Nowy kolor kosza na śmieci. Uwaga, za błąd grozi 5000 zł mandatu
Na ulicach polskich miast i wsi zaczynają pojawiać się pojemniki na odpady w nowym, ostrzegawczym, kolorze. Łatwo będzie je znaleźć zwłaszcza przy sklepach czy aptekach.
2025-10-13, 10:22
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Pojawiają się pojemniki i kontenery na odpady w nowym kolorze - czerwonym
- Czerwone pojemniki przeznaczone są na odpady niebezpieczne, takie jak - baterie, drobna elektronika czy przeterminowane lekarstwa
- Pojemniki w kolorze czerwonym stanowią uzupełnienie systemu segregacji
Czerwone pojemniki na śmieci - czym są?
Kontenery i pojemniki w czerwonym kolorze nie pojawią się pod każdym blokiem czy kamienicą. Jak twierdzi resort klimatu i środowiska, stanowią one bowiem uzupełnienie systemu, na którym składa się pięć podstawowych kolorów.
Nowe kolory segregacji
Gdzie wyrzucić tekstylia, popiół i leki? Coraz więcej gmin wprowadza dodatkowe kolory worków, aby ułatwić mieszkańcom segregację.
Standardowe kolory w całej Polsce
Niebieski
Papier (gazety, książki, tektura).
Żółty
Metale i tworzywa sztuczne (butelki PET, kartony, puszki).
Zielony
Szkło (butelki i słoiki po żywności).
Brązowy
Odpady bio (resztki warzyw i owoców, trawa, liście).
Czarny
Odpady zmieszane (wszystko, czego nie można umieścić w pozostałych pojemnikach).
Czerwony – odpady specjalistyczne
Czerwony (pojemniki specjalne)
W aptekach: Przeterminowane leki i zużyte artykuły medyczne (np. strzykawki).
Przy sklepach: Drobna elektronika, zużyte baterie, świetlówki LED, tonery do drukarek, resztki farb.
Nowe kolory – inicjatywy lokalne
Fioletowy (np. Kielce)
Na co: Czysta i sucha odzież, pościel, ręczniki, obuwie w parach, torebki i inne tekstylia.
Pomarańczowy (np. Ustroń)
Na co: Podobnie jak fioletowy, służy do zbiórki zużytej odzieży i tekstyliów.
Szary (np. Lubaczów)
Na co: Popiół z domowych palenisk. Jego wydzielenie poprawia jakość innych surowców wtórnych.
Czerwone pojemniki najczęściej będzie można spotkać przy sklepach i aptekach. Ich przeznaczenie może być zależne od umiejscowienia, ale zasadniczo wrzucać do nich będzie można odpady, których wrzucanie do innych pojemników może zagrażać środowisku lub ludziom, a które są kłopotliwe.
Co można wyrzucić do czerwonych pojemników?
Przykładowo, czerwone pojemniki w aptekach będą przeznaczone na zużyte sprzęty medyczne (np. strzykawki) czy przeterminowane leki.
Te przy sklepach będą miały bardziej ogólne przeznaczenie i będzie można do nich wyrzucić drobną elektronikę (np. zepsuty telefon, ładowarkę czy myszkę), zużyte baterie i akumulatorki, zepsute świetlówki LED itp. Będzie można też w nich bezpiecznie pozbyć się tonerów do drukarek czy resztek farb i rozpuszczalników.
Wyrzucanie tych odpadów możliwe jest też, standardowo, w PSZOK-ach. Czerwone pojemniki, jeżeli gęściej zapełnią polskie miasta i wsie, będą miały jednak nad PSZOK-ami przewagę - będą znacznie bliżej i nie będą wymagały brania dnia wolnego, by pozbyć się nagromadzonych zepsutych rzeczy.
⚠️ Dlaczego bateria to "bomba chemiczna" w koszu na śmieci?
Wyrzucenie zużytej baterii do odpadów zmieszanych to nie tylko błąd – to ekologiczna katastrofa na małą skalę. Baterie zawierają metale ciężkie, takie jak ołów, rtęć, kadm i lit. Gdy trafią na wysypisko, ich obudowy korodują, a toksyczne substancje przenikają do gleby i wód gruntowych, zatruwając środowisko na setki lat. Jedna mała bateria guzikowa potrafi skazić metr sześcienny ziemi lub 400 litrów wody.
Warto pamiętać, że wyrzucanie do czerwonych pojemników odpadów takich jak papier czy plastik może skończyć się mandatem do 5 tys. zł. Podobnie, jak wrzucenie zepsutego telefonu do niewłaściwego pojemnika.
Przed wrzuceniem do czerwonego pojemnika odpady niebezpieczne powinny być opróżnione, osuszone i bezpiecznie zapakowane (np. w oryginalne opakowania lub zgodnie z instrukcją producenta). Nigdy nie wrzucaj ich luźno!
Czytaj także:
- Koniec darmowych worków na śmieci. Możesz zapłacić wysoką karę
- Gdzie wyrzucić pudełko po pizzy? Robisz kosztowny błąd
- Rozszerzona odpowiedzialność producentów. To unijny pomysł na odpady
Źródło: RMF/PortalSamorządowy/Forsal/AM