"Bluetoothing" - nowy śmiertelny trend. Dwa haje w cenie jednego

Wśród osób uzależnionych od narkotyków rośnie popularność praktyki polegającej na wstrzykiwaniu własnej krwi innej osobie, by "podzielić się hajem". Choć dla wielu to sposób na oszczędność, metoda ta niesie ze sobą ogromne ryzyko zdrowotne, w tym gwałtowny wzrost zakażeń wirusem HIV. Eksperci ostrzegają, że po Oceanii i Afryce może ona wkrótce dotrzeć także do Europy i Stanów Zjednoczonych.

2025-10-14, 15:38

"Bluetoothing" - nowy śmiertelny trend. Dwa haje w cenie jednego
Przekazanie krwi współuzależnionym daje dodatkowy haj . Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Niebezpieczny trend. "Dwa haje w cenie jednego"

Popularność wśród uzależnionych zyskała nowa metoda, umożliwiająca otrzymanie większej dawki narkotyku. "Bluetoothing" polega na wstrzykiwaniu własnej krwi innej osobie zażywającej narkotyk, aby podzielić się z nią hajem. Ma ona jednak poważne konsekwencje zdrowotne. Badania pokazują, że znacznie zwiększa ilość zakażeń na wirusa HIV.

RPA. Co piąty użytkownik korzysta z "bluetoothingu"

Metoda ta została znacznie rozpowszechniona na Fidżi, niewielkim wyspiarskim kraju Oceanii. W ciągu ostatniej dekady doprowadziła ona do 11-krotnego wzrostu liczby przypadków HIV w kraju. Jej główną zaletą jest aspekt finansowy – narkomani "za darmo" otrzymują drugą dawkę substancji. Praktyka ta zyskuje popularność również w innych regionach świata. W Republice Południowej Afryki szacuje się, że około 18 proc. użytkowników narkotyków stosuje już tę metodę. Wysoki wskaźnik zakażeń wirusem HIV jest tam bezpośrednio powiązany z tym niebezpiecznym trendem.

Epidemia uzależnień w USA

Wśród ekspertów rośnie przekonanie, że "bluetoothing" dotrze niedługo do Stanów Zjednoczonych i Europy. W USA od lat trwa kryzys narkotykowy, związany z rozpowszechnieniem niezwykle taniego i śmiertelnego fentanylu. Szacuje się, że około 47,7 miliona Amerykanów w wieku 12 lat i starszych przyznaje się do zażywania narkotyków w ciągu ostatniego miesiąca, co stanowi około 17 proc. populacji.

Jednocześnie kraj ten zdołał znacząco obniżyć wskaźnik nowych diagnoz HIV. W ciągu czterech lat spadł aż o 12 proc. Rozpowszechnienie tego taniego sposobu na zdobycie “dodatkowej dawki” mogłoby znacznie wpłynąć na te statystyki.

Czytaj także: 

Polecane

Wróć do strony głównej