Meksykańskie kartele szkolą się w Ukrainie. Sicarios wśród "ochotników"

Meksykańskie kartele narkotykowe wysyłają swoich członków jako ochotników do legionu międzynarodowego w Ukrainie, by ci od ukraińskich żołnierzy nauczyli się obsługi dronów - przekazał brytyjski dziennik "Telegraph". 

2025-10-14, 18:45

Meksykańskie kartele szkolą się w Ukrainie. Sicarios wśród "ochotników"
Meksykańskie kartele wysyłają ludzi na szkolenie z obsługi dronów - pisze we wtorek "The Telegraph". Foto: General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Szkolenia bandytów z obsługi dronów? Wywiad Meksyku ostrzega władze w Kijowie

Według gazety, meksykański wywiad ostrzegł Kijów minionego lata, że członkowie kartelu infiltrują ukraińskie oddziały i są szczególnie zainteresowani obsługą dronów kamikadze, pozwalających operatorom na obserwowanie terenu z lotu ptaka.

Walczące ze sobą meksykańskie kartele narkotykowe, które prowadzą własny wyścig zbrojeń w zakresie dronów, wydają się obecnie wdrażać tę technologię. W zeszłym tygodniu po raz pierwszy pojawiło się nagranie przedstawiające sicarios, czyli płatnych zabójców kartelu Sinaloa z nowym dronem FPV sterowanym za pomocą kabla, a nie sygnału radiowego. Drony te zostały rozwinięte przez siły ukraińskie.

- Ukraina stała się platformą globalnego rozpowszechniania taktyk FPV - powiedział przedstawiciel tamtejszych służb bezpieczeństwa. - Niektórzy przyjeżdżają, aby nauczyć się zabijać za pomocą dronu wartego 400 dolarów, a następnie sprzedają tę wiedzę temu, kto zapłaci najwyższą cenę. Ile osób z karteli udało się na Ukrainę na "szkolenie" z dronów, pozostaje tajemnicą.

Ochotnicy z Ameryki Południowej na ukraińskim froncie. Weterani z Kolumbii szczególnie cenieni 

Członkom karteli nie jest teraz trudno wtopić się w otoczenie na Ukrainie, bo Międzynarodowy Legion coraz bardziej polega na rekrutach z Ameryki Łacińskiej. Większość z nich pochodzi z Kolumbii, gdzie wielu byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa straciło pracę w wyniku przełomowego porozumienia pokojowego z Farc zawartego w 2016 roku.

Chociaż ich motywy mogą być zarówno finansowe, jak i ideologiczne, są oni przez Ukraińców bardzo poszukiwani, by uzupełniać luki w krajowej rekrutacji. Większość z nich przeszła szkolenie wojskowe w Stanach Zjednoczonych, a wielu ma doświadczenie bojowe w walce z kartelami i partyzantami. Szacuje się, że w ciągu ostatnich trzech lat w Międzynarodowym Legionie służyło kilka tysięcy osób, około 300 zginęło.

Członkowie karteli wykorzystują fakt, że Kijów ma ograniczone możliwości właściwej weryfikacji rekrutów z zagranicy. - W ostatnich miesiącach pojawiają się doniesienia, że zarówno meksykańskie kartele, jak i kolumbijskie grupy przestępcze próbują przeniknąć do ukraińskiej armii, aby nauczyć się technik, które mogą wykorzystać w Ameryce Łacińskiej - powiedział Alexander Marciniak, analityk ds. Ameryki Łacińskiej w prywatnej firmie wywiadowczej Sibylline w rozmowie z "Telegraph". - Kartele mogą wykorzystywać drony do różnych celów: ataków i inwigilacji oraz do przemytu kontrabandy".

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej