D'Angelo nie żyje. Miał 51 lat
D’Angelo, artysta R&B i pionier nurtu neo-soul zmarł w wieku 51 lat. Muzyk od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową.
2025-10-14, 18:59
Nie żyje D’Angelo
Michael Eugene Archer, bo tak naprawdę nazywał się D'Angelo, "odszedł po długiej i odważnej walce z rakiem" trzustki - oświadczyła rodzina muzyka. Artysta od dwóch tygodni był pod opieką hospicyjną. Wcześniej wiele miesięcy spędził w szpitalach - informuje "People" powołując się na swoje źródła.
D’Angelo uchodzi za twórcę neo-soulu. Debiutował w 1955 roku płytą "Brown Sugar", która sprzedała się w liczbie ponad dwóch milionów egzemplarzy. Listy przebojów zdobywały takie piosenki jak "Lady", "Cruisin'" czy tytułowa "Brown Sugar". Za drugi album, wydany w 2000 roku "Voodoo" zdobył nagrodę Grammy w kategorii najlepsze męskie wykonanie piosenki R&B, a sama płyta została rok później wskazana jako najlepsza płyta R&B. D'Angelo zdobył także w 2016 nagrodę za najlepszą piosenkę R&B za "Really Love" i został wyróżniony za wykonanie R&B piosenki "How does it feel".
Cenione, perfekcyjne płyty
Wszystkie trzy wydane przez niego albumy - "Brown Sugar" (1995), "Voodoo" (2000) i "Black Messiah" (2014) weszły do pierwszej dziesiątki listy R&B i Soulu "Billboardu". Za największy przebój D'Angelo uchodzi "Lady", ale fani zapamiętali też "Untitled (How does it feel)" ze słynnym teledyskiem, nakręconym w jednym ujęciu.
D'Angelo uchodził w branży za perfekcjonistę. Współpracujący z nim przy "Voodoo" Questlove opowiadał czasopismu "Rolling Stone", że podczas pracy nad płytą D'Angelo i inni artyści poświęcali dużo czasu na analizowanie przeróżnych nagrań koncertowych zarejestrowanych na taśmach video typu bootlegi. W ciągu 14 lat między "Voodoo" i "Black Messiah", D'Angelo nauczył się z kolei grać na gitarze, a wyraz swoim umiejętnościom dał na płycie.
Demony prywatnego życia muzyka-purysty
Artysta miał też w swoim życiu problem z narkotykami. W 2005 roku został skazany za posiadanie. W tym samym roku uległ wypadkowi samochodowemu. - Rzeczy, jakie wydarzyły się w moim życiu osobistym nie pomogły procesowi twórczemu, podobnie jak zmiany w sposobie działania przemysłu muzycznego - opowiadał w 2015 roku. - Biznes muzyczny to szalona gra, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, kto jest prawdziwym purystą w kwestii sztuki. Próba zrównoważenia presji komercjalizacji to balansowanie na cienkiej linie. To cienka granica między trzymaniem się swoich zasad a szaleństwem - mówił.
D'Angelo zmarł w trakcie prac nad swoją czwartą płytą, którą nagrywał wspólnie z Raphaelem Saadiqiem. Album ma zostać dokończony i wydany - donosi "People".
Czytaj także:
- Angie Stone nie żyje. Legenda R&B i soulu zginęła w wypadku samochodowym
- Etta James – niegrzeczna matka chrzestna muzyki R&B
Źródła: Polskie Radio/PAP/"Rolling Stone"/mbl