Przełom w sprawie Madeleine McCann? Są wyniki testu DNA

Zrobili test DNA. Polka nie jest zaginioną Madeleine McCann

Jak usłyszeli podczas rozprawy ławnicy, materiał od Julii Wandelt pobrano w lutym 2025 r., gdy została zatrzymana przez policję. W kwietniu przebywającą w zakładzie karnym w Peterborough Polkę poinformowano, że nie jest zaginioną Madeleine McCann. Kobieta zakwestionowała prawdziwość testu.

Inspektor policji Mark Cranwell mówił, że już wcześniej wykluczano prawdziwość twierdzeń 24-latki, z uwagi na różnicę wieku i brak podobieństwa. Gdy jednak pojawiła się informacja o jej aresztowaniu, postanowiono zrobić test DNA, pomimo niechęci do stworzenia precedensu. Wcześniej za zaginioną podało się 13 osób, ale od nich nie pobrano materiałów, właśnie z tego powodu.

Nękała rodziców McCann. Rozprawa w Wielkiej Brytanii

Jak twierdzi prokuratura, 24-letnia Wandelt prześladowała rodziców McCann wysyłając im maile, wiadomości i dzwoniąc do nich. Działo się to od połowy 2022 r. aż do aresztowania w tym roku. Kate McCann przyznała, że już wcześniej zdarzały się przypadki osób, które podawały się za jej córkę, jednak Polka wykazywała ogromny opór.

W grudniu 2024 r. miała (wraz ze współoskarżoną w sprawie 61-letnią Karen Spragg) podejść do matki Madeleine i oświadczyć jej, że jest jej córką oraz prosić o test DNA. Następnego dnia McCann miała dostać "list zaadresowany do mamy" od Julii Wandelt. Zdaniem śledczych 24-latka z Lubina przeprowadziła "dobrze zaplanowaną kampanię nękania". Wśród jej elementów było też zawiadomienie policji o tym, że pamięta porwanie. I Wandelt, i Karen Spragg nie przyznają się do winy.

Zaginięcie Madeleine McCann w maju 2007 roku w portugalskim Praia da Luz, do dziś jest jedną z najgłośniejszych spraw kryminalnych tego typu. Czteroletnia dziewczynka spędzała wakacje z rodziną. Jej zniknięcie wciąż pozostaje niewyjaśnione.

• Zaginięcie Madeleine McCann. Jest ruch ws. podejrzanego

Źródła: Guardian/Reuters/ms