Zaskakujące wieści ws. Tomahawków dla Ukrainy. "Temat wstrzymany"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma się spotkać w piątek z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem. W trakcie rozmowy nie zostanie omówiona kwestia zakupu przez Kijów pocisków kierowanych Tomahawk. Temat odłożono do spotkania Trumpa z Władimirem Putinem - stwierdził ukraiński deputowany Jehor Czerniew.

2025-10-17, 17:40

Zaskakujące wieści ws. Tomahawków dla Ukrainy. "Temat wstrzymany"
Deputowany: Zełenski nie będzie omawiał z Trumpem sprzedaży Tomahawków. Foto: AFP PHOTO / US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Kallysta Castillo

Co z Tomahawkami dla Ukrainy? "Temat odłożony"

Czerniew to wiceprzewodniczący parlamentarnej komisji bezpieczeństwa, obrony i wywiadu, a także szef stałej delegacji Ukrainy w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO. Jego zdaniem podczas rozmowy, do której dojdzie w piątek wieczorem w Waszyngtonie, tematami będą inne sprawy, związane ze wzmocnieniem ukraińskiej obronności. - Myślę, że na razie temat Tomahawków zostanie wstrzymany, ale cały pozostały zakres spraw będzie omawiany - ocenił deputowany. Doprecyzował, że chodzi między innymi o dostarczenie Ukrainie większej liczby systemów obrony powietrznej oraz współpracę między zakładami zbrojeniowymi obu państw.

Ukraiński polityk mówił, że kwestia dostaw Tomahawków została odłożona do czasu spotkania Trumpa z Putinem. Zaznaczył, że europejscy partnerzy Ukrainy oczekują, iż po tym spotkaniu "albo pojawią się jakieś konkretne rezultaty dotyczące pokoju w Ukrainie ze strony Putina, albo zostanie odblokowana sprawa przekazania Tomahawków". - Oczekiwano, że decyzja w sprawie Tomahawków zostanie podjęta, ale wiadomo, że Putin przestraszył się ich przekazania, obawiając się takiego kroku ze strony Stanów Zjednoczonych. Dlatego ten temat został odłożony do spotkania Trumpa z Putinem w Budapeszcie, które ma się odbyć w najbliższych tygodniach. I dlatego oczekiwania naszych europejskich partnerów i NATO są takie, że albo znów będą jakieś konkretne rezultaty po tym spotkaniu w kwestii pokoju w Ukrainie ze strony Putina, albo zostaną odblokowane sprawy dotyczące przekazania nam Tomahawków i faktycznie nie tylko ich, lecz także szerszego zakresu uzbrojenia, jakim dysponują Stany Zjednoczone - powiedział Jehor Czerniew cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Deputowany nie uważa, aby rozmowa Trump-Putin w jakikolwiek sposób wpłynęła na zakupy amerykańskiego uzbrojenia dla Ukrainy. Ocenił, że "to historia korzystna dla obu stron". - Dla Stanów Zjednoczonych, które otrzymują za to pieniądze i dla Europejczyków, dla których to również jest kwestią ochrony własnego bezpieczeństwa - wskazał.

Ukraiński deputowany: Tomahawki to wciąż jednostronna decyzja USA

Zastrzegł przy tym, że jeśli po spotkaniu Trumpa i Putina ten ostatni jednak zgodzi się na rozmowy pokojowe i pokaże "pewien postęp", wówczas być może USA zmienią swoje stanowisko i mogą obiecać, że nie będą już udzielać Ukrainie pomocy wojskowej, "ale będzie to część porozumienia pokojowego dotyczącego zakończenia wojny w Ukrainie" -  napisała agencja Interfax-Ukraina. - Tomahawki to wciąż jednostronna decyzja Stanów Zjednoczonych – mogą je przekazać i będą, że tak powiem, ponosić odpowiedzialność za użycie takiej broni, ale przez Ukrainę, a nie przez Stany Zjednoczone - spuentował Czerniew.

Niezależni rosyjscy komentatorzy oceniają z kolei, że w związku z zapowiedzią spotkania Trump-Putin, szanse Wołodymyra Zełenskiego na sukces zmalały. Rosyjski politolog Iwan Preobrażeński jest zdania, że temat ten został zdominowany przez rozważania na temat zapowiedzianego przez Putina i Trumpa spotkania w Budapeszcie. - Rosja próbuje grać na czas i niewykluczone, że to spotkanie nie odbędzie się tak szybko, jak mówi o tym Donald Trump. Jednak jeśli się odbędzie, to nie można liczyć na jakieś znaczące, praktyczne rezultaty w kwestii pokojowego uregulowania konfliktu, ponieważ jest mało prawdopodobne, żeby na to spotkanie przyjechał również Wołodymyr Zełenski - podkreślił niezależny politolog. Rosyjscy opozycjoniści mówią wprost, telefon Putina do Trumpa miał odwrócić uwagę i zepchnąć na margines spotkanie Trumpa z Zełenskim.

Czytaj także:

Źródło: PAP/Polskie Radio/ms

Polecane

Wróć do strony głównej