17-latek zastąpił Lewandowskiego. Jak wypadł Toni Fernandez w meczu z Gironą?

Toni Fernandez zadebiutował w La Liga

Toni Fernandez pod nieobecność Lewandowskiego i Torresa musiał szybko potwierdzić swoją przydatność dla drużyny. Był to dopiero drugi mecz 17-latka w dorosłej drużynie Barcelony i warto zaznaczyć, że nie jest on nominalnym środkowym napastnikiem. Większość meczów w młodzieżowych drużynach rozgrywał jako prawy napastnik lub ofensywny pomocnik.

Trzeba przyznać, że wielki talent nie trafił na łatwe spotkanie, a Girona nie zamierzała ułatwiać wiceliderowi tabeli zadania. Debiut Fernandeza nie był więc łatwy, choć kibice doceniali jednak to, jak porusza się po boisku, robiąc kolegom miejsce i ściągając uwagę obrońców. 

Fernandez nie zachwycił. Flick musi szukać dalej

Hansi Flick najwyraźniej nie był pod wrażeniem, bo ofensywny gracz nie wyszedł już na drugą połowę (był remis 1:1). W pierwszej części gry zdołał stworzyć kolegom jedną szansę, ale zaledwie dwukrotnie dostał piłkę w polu karnym i nie był w stanie oddać żadnego groźnego strzału.

Niemiecki menedżer cały czas musi szukać optymalnych rozwiązań, które pozwolą mu na skuteczniejszą grę i zdobywanie większej liczby goli, lecz pod nieobecność Torresa i Lewandowskiego jest to najwyraźniej wyjątkowo niewdzięczne zadanie. Mecz z Gironą, a zwłaszcza jego pierwsza połowa, dobitnie obnażył braki w składzie "Dumy Katalonii".

Przeczytaj więcej:

• Przyjdzie za darmo i zastąpi Lewandowskiego? Nowe nazwisko na liście Barcelony
• Tych rywali na pewno unikną Polacy. Podział na koszyki Ligi Narodów
• Dramat podopiecznej Wiktorowskiego. Osaka musiała zrezygnować

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps