Polska liderem w walce z "jednorazowymi szpiegami". Nowa taktyka Rosji
Europa wydaliła już blisko 700 agentów Rosji, działających pod przykrywką dyplomatów. Teraz Moskwa ma nową taktykę - rekrutuje ludzi "na jeden raz". Wykryto już co najmniej 130 przypadków spraw realizowanych przez agentów nowego typu, to np. podpalenia. Najwięcej zatrzymań "jednorazowych agentów" dokonano w Polsce.
2025-10-18, 01:00
Jednorazowi agenci Rosji
Rosja coraz częściej rekrutuje agentów do pojedynczych operacji - nawet do wykonania jednorazowego zadania - informuje Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy. Może to być podpalenie lub rozwieszanie prorosyjskich bądź kontrowersyjnych ulotek.
Rosja stara się w ten sposób chronić swoich długofalowo działających agentów. Od początku pełnej inwazji Rosji na Ukrainę europejskie agencje wywiadowcze wydaliły około 700 rosyjskich oficerów wywiadu działających pod przykrywką misji dyplomatycznych. Największe czystki miały miejsce w Bułgarii, gdzie 82 przedstawicieli rosyjskich misji dyplomatycznych otrzymało status persona non grata. Niemcy wydaliły 65 osób, Polska - 58, Rumunia - 52, Słowacja - 39, a Holandia i Słowenia - po 34 - wskazuje Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy.
Rekrutacja wśród cywilów
Obecnie Rosja rekrutuje tzw. agentów jednorazowego użytku spośród cywilów w Europie. W Polsce odnotowano 47 przypadków oskarżeń o szpiegostwo na rzecz Moskwy, w Estonii - 20, na Łotwie - 19, w Niemczech - 12, a w Wielkiej Brytanii - 10. Łącznie 130 osób w 12 krajach europejskich było podejrzanych o współpracę z Rosją - informuje ukraińska agencja.
Rosyjscy rekruterzy aktywnie wykorzystują internet, portale społecznościowe, wspólnoty religijne, kluby sportowe i imprezy masowe. Osoby te często angażowane są jednorazowo - w celu zdobycia informacji lub wykonania konkretnego zadania.
Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy zaapelowała do Ukraińców oraz obywateli innych państw o zachowanie czujności, aby nie stać się narzędziem rosyjskiej agresji.
Czytaj także:
- Laureatka Nobla ostrzega. "Zbliża się globalny sztorm i piekło autorytaryzmu"
- Kuzyn J.D. Vance’a walczył w Ukrainie. "Nie można było się nazwać człowiekiem"
Źródło: SZRU/in