Strefa Gazy odcięta od pomocy humanitarnej. Izrael złamał warunek rozejmu

Rząd Izraela nakazał armii wstrzymanie "do odwołania" dostaw pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy w związku ze wznowieniem starć z Hamasem. Zwiększenie napływu dostaw było elementem umowy o zawieszeniu broni.

2025-10-19, 19:47

Strefa Gazy odcięta od pomocy humanitarnej. Izrael złamał warunek rozejmu
Izrael zablokował dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Foto: Rizek Abdeljawad/Xinhua News/East News

Starcia w rejonie Rafah. Izrael obwinia Hamas i atakuje

Wcześniej Izrael oskarżył Hamas o naruszenie porozumienia o przerwaniu ognia. Przed południem rejonie miasta Rafah na południu Strefy Gazy, zostali ostrzelani izraelscy żołnierze, o atak obwiniono Hamas. W ostrzale zginęło dwóch izraelskich żołnierzy - przekazała armia. Wcześniej informowano, że wojska zostały ostrzelane granatnikami przeciwpancernymi i ogniem snajperskim.

Wojsko i izraelski rząd uznały ostrzał za naruszenie zawieszenia broni. W odwecie izraelska armia uderzyła na dziesiątki celów Hamasu w Strefie. "W ciągu ostatnich kilku godzin, w odpowiedzi na rażące naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni, do którego doszło dziś rano, Siły Obronne Izraela zaatakowały dziesiątki celów terrorystycznych Hamasu w całej Strefie Gazy" - poinformowało wojsko, dodając, że wśród celów znalazły się magazyny broni Hamasu.

Ataki na Izraelczyków w Strefie Gazy. Hamas się odcina

Zbrojne skrzydło palestyńskiego Hamasu, Brygady Al-Kasama, ogłosiło, że nie ma nic wspólnego ze starciami w Rafah i nie wie o nich, ponieważ już dawno utraciło kontakt z działającymi tam bojownikami. Dodano, że grupa jest w pełni zaangażowana w przestrzeganie rozejmu, w tym zawieszenia broni.

Wysoki rangą przedstawiciel Hamasu, Izzat al-Riszek wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że jego grupa nadal przestrzega rozejmu. Oskarżył też Izrael o łamanie porozumienia i szukanie pretekstu do utrzymania okupacji.

Starcia mimo rozejmu. Także Palestyńczycy donoszą o stratach

Ostatnie starcia to najpoważniejsze incydenty od czasu wprowadzenia 10 października rozejmu. Zgodnie z umową wojska izraelskie wycofały się na tzw. żółtą linię i kontrolują obecnie około połowy terytorium Strefy Gazy. 

Strona palestyńska niemal codziennie informowała jednak o śmiertelnych atakach. Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia do niedzieli zginęło 35 Palestyńczyków. Armia odpowiadała, że osoby te zbliżały się do izraelskich pozycji i stanowiły zagrożenie. 

Czytaj także: 

Według części izraelskich mediów niedzielne ataki w Rafah należy łączyć z toczącymi się od zawarcia rozejmu starciami między Hamasem a innymi grupami zbrojnymi wewnątrz Strefy Gazy. Hamas poinformował, że zabił od tego czasu kilkudziesięciu członków "gangów" i "izraelskich kolaborantów". Podczas wojny niektóre struktury klanowe czy grupy zbrojne próbowały przejąć kontrolę nad częściami Strefy Gazy. Według mediów część z nich była wspierana przez Izrael.

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej