Podatek klimatyczny. KE się wycofuje, polski rząd zadowolony
Przedstawiciele polskiego rządu nie kryją zadowolenia z tego, że Komisja Europejska chce złagodzić zasady podatku klimatycznego. - Widzimy pierwsze efekty kruszenia tego systemu - oświadczył wiceszef MSZ Ignacy Niemczycki.

Beata Płomecka
2025-10-21, 11:34
Łagodniejszy podatek klimatyczny? "Sytuacja się zmienia"
KE chce złagodzenia zasad nowego podatku klimatycznego w budownictwie i transporcie drogowym. Zmiany zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w liście do unijnych przywódców. Polska od początku sprzeciwiała się nakładaniu dodatkowych opłat za tankowanie aut czy ogrzewanie mieszkań.
Wiceminister spraw zagranicznych Ignacy Niemczycki powiedział w Luksemburgu, że postulaty Warszawy zostały wysłuchane. - To jest pierwsza oznaka tego, że sytuacja się zmienia, że nasze działania przynoszą skutek. Widzimy pierwsze efekty kruszenia tego systemu. Więcej o ETS2 myślę, że będzie w stanie opowiedzieć sam pan premier na szczycie Rady Europejskiej - ocenił wiceszef MSZ.
- Ja się bardzo cieszę, że nasze wysiłki, które zaczęliśmy podczas naszej prezydencji, przyniosą prawdopodobnie wynik, bo jeżeli Komisja coś pokaże, jakieś reformy w systemie ETS2, to to jest coś, za czym chodziliśmy od samego początku i do czego namawialiśmy Komisję - mówił z kolei wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.
Komisja Europejska chciała, by nowy podatek klimatyczny wszedł w życie od stycznia 2027 roku. Teraz dopuszcza jednak stopniowe jego wdrażanie. Polska z kolei od początku domagała się odłożenia do 2030 roku. Ponadto przewodnicząca KE zapowiedziała, że nowe rozwiązania mają chronić gospodarstwa domowe, małe firmy oraz regiony, które boleśnie odczuwają skutki transformacji.
Źródło: Polskie Radio/ms