Czterodniowy tydzień pracy. Eksperci ostro o pilotażu: to nie powinno tak wyglądać
Skład podmiotów zakwalifikowanych do pilotażu czterodniowego tygodnia pracy nie podoba się przedstawicielom biznesu. Jak wskazują rozmówcy gazety, zbyt duży udział sektora publicznego podważa sens testu, który miał ocenić, czy skrócony czas pracy wpłynie na efektywność firm na rynku.
2025-10-22, 09:11
Cztery dni pracy w tygodniu. Eksperci krytykują pilotaż
Biznes krytykuje skład podmiotów zakwalifikowanych do pilotażu czterodniowego tygodnia pracy - poinformowała w środowym wydaniu "Rzeczpospolita". Przypomnijmy, że resort pracy ogłosił listę uczestników programu, wśród których co trzeci podmiot to instytucja administracji publicznej. Zdaniem ekspertów, takie proporcje podają w wątpliwość sens pilotażu.
- Jak możemy ocenić, czy skrócenie tygodnia pracy jest realne dla przedsiębiorstw, jeśli większość testujących nie działa w warunkach rynkowych i nie wytwarza dóbr? - powiedziała cytowana przez gazetę Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.
Ekspertka zwróciła też uwagę, że środki na realizację projektu pochodzą z Funduszu Pracy, finansowanego przez przedsiębiorców. - Teraz wygląda to tak, jakby biznes miał pokrywać koszty skrócenia godzin pracy urzędników - dodała.
Z kolei według ekspertki ds. społeczno-gospodarczych w Federacji Przedsiębiorców Polskich Wioletty Żukowskiej-Czaplickiej wątpliwości budzi przeznaczenie na projekt 50 mln zł z Funduszu Pracy, który miał służyć walce z bezrobociem. - To nie tak powinno wyglądać i raczej nie przysłuży się popularyzacji krótszego tygodnia pracy wśród firm prywatnych - oceniła Żukowska-Czaplicka w rozmowie z gazetą.
Czterodniowy tydzień pracy. W pilotażu weźmie udział 90 firm
90 firm i instytucji z sektora prywatnego i publicznego weźmie udział w pilotażu skróconego czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia - poinformowało 16 października br. ministerstwo pracy. Do pilotażu zakwalifikowała się m.in. filharmonia, a także firmy produkcyjne z branży odzieżowej.
Nabór wniosków do pilotażu rozpoczął się 14 sierpnia, a zakończył 15 września tego roku. Pilotaż podzielony jest na trzy etapy: przygotowawczy (do końca 2025 r.), testowy (cały rok 2026) i podsumowujący (do 15 maja 2027 r.). Firmy będą mogły testować np. czterodniowy tydzień pracy, skrócenie godzin czy dłuższe urlopy. Do MRPiPS wpłynęło 1994 wniosków od pracodawców, zarówno z sektora publicznego - od mikro do dużych firm, po fundacje i organizacje pozarządowe. To - jak zaznaczyło MRPiPS - znacznie więcej, niż zakładano na początku.
W pilotażu weźmie udział 90 firm
15 października ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zatwierdziła listę beneficjentów pilotażu. Zakwalifikowały się do niego m.in. firmy produkcyjne z branży odzieżowej, firmy wodociągowe oraz filharmonia. Średnie dofinansowanie dla jednego podmiotu wyniesie 0,5 mln zł.
- Nadchodzą duże zmiany w L4. Rząd przyjął projekt
- Zmiany w 800+. Posłowie zajmą się projektem o pomocy obywatelom Ukrainy
- Dyskryminację poczuła połowa pracujących. Problemem wiek, płeć i kod pocztowy
Ministerstwo pracy poinformowało, że w pilotażu weźmie udział 90 firm i instytucji z sektora prywatnego i publicznego, które zatrudniają w sumie ponad 5 tys. pracowników. - Pilotaż realizowany przez MRPiPS to kolejny krok cywilizacyjny - tak jak kiedyś wywalczyliśmy ośmiogodzinny dzień pracy i wolne soboty. W obliczu zmian demograficznych i postępu technologicznego skrócenie czasu pracy staje się koniecznością - wskazywała 16 października szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Kto może się zgłosić?
Do udziału w pilotażu skróconego czasu pracy mogli zgłaszać się wszyscy pracodawcy, którzy spełniają proste warunki: prowadzenie działalności co najmniej 12 miesięcy, zatrudnianie większości pracowników na umowę o pracę, objęcie pilotażem minimum połowy zespołu oraz utrzymanie zatrudnienia na poziomie co najmniej 90 proc. początkowego stanu.
Wynagrodzenia uczestników pilotażu muszą pozostać niezmienione. Na lata 2025–2027 przeznaczono 50 mln zł, z czego w samym 2025 roku - 10 mln zł. Finansowanie pilotażu pochodzi z Funduszu Pracy. Maksymalna wartość wsparcia dla jednego projektu nie mogła przekroczyć 1 mln zł, przy czym koszt przypadający na jednego pracownika nie mógł być wyższy niż 20 tys. zł. Do końca roku uczestnicy pilotażu będą mieli czas na przygotowanie, przez cały rok 2026 trwać będzie testowanie różnych modeli skróconego czasu pracy, natomiast do 15 maja 2027 r. opracowane zostaną wnioski podsumowujące pilotaż.
Źródła: Rzeczpospolita/PAP/hjzrmb