Kradzież w Luwrze. Nowe nagranie ujawnia tropy sprawców
Francuska prokuratura ujawniła nowe tropy w sprawie kradzieży klejnotów z Luwru. Śledczy znaleźli DNA na kasku i rękawiczkach porzuconych przez złodziei oraz zapoznali się z nagraniem ich ucieczki z miejsca przestępstwa. Na filmie widać dwóch mężczyzn, którzy - udając robotników - zjeżdżają z muzeum w koszu podnośnika i uciekają na skuterach.
2025-10-24, 11:01
Trop DNA i nagranie z ucieczki z muzeum
Francuscy śledczy prowadzący postępowanie w sprawie spektakularnej kradzieży klejnotów z Luwru odkryli ślady DNA, które mogą należeć do sprawców napadu. Jak poinformowała prokuratura w Paryżu, próbki materiału genetycznego zabezpieczono na kasku i rękawiczkach porzuconych podczas ucieczki złodziei. Nie ma jednak jeszcze pewności, czy DNA rzeczywiście należą do podejrzanych.
Nowe światło na sprawę rzuca także nagranie. Prokuratura potwierdziła w rozmowie z NBC News, że zapoznała się z jego treścią. Film ma pochodzić z pobliskiego okna z widokiem na Quai François Mitterrand, gdzie złodzieje zaparkowali skradzioną ciężarówkę z 30-metrowym podnośnikiem. Na wideo widać dwóch mężczyzn - jeden ubrany w żółtą kamizelkę i czarną maseczkę, drugi w czarnym ubraniu i kasku motocyklowym - którzy szybko zjeżdżają w koszu podnośnika.
Na nagraniu słychać głos, prawdopodobnie ochroniarza, który przez krótkofalówkę mówi: "Ci ludzie jadą na skuterach. Odjadą, odjadą". Chwilę później widać dwóch mężczyzn uciekających z miejsca zdarzenia.
Kradzież w Luwrze
Do kradzieży doszło w niedzielę. Złodzieje skradli z Galerie d'Apollon osiem bezcennych klejnotów, wśród których była tiara cesarzowej Eugenii (żony Napoleona III), ozdobiona ponad 1300 diamentów, oraz dwa naszyjniki. Sprawcy zgubili lub porzucili podczas ucieczki koronę cesarzowej Eugenii.
Złodzieje użyli podnośnika na ciężarówce, którym dostali się wprost do gmachu Luwru przez okno balkonowe. Przy wykorzystaniu przecinarek zniszczyli witrynę, za którą znajdowały się klejnoty. Dziennik "Le Parisien" podał, że dwóch sprawców, ubranych w kamizelki odblaskowe, udawało robotników. Przestępcy ustawili pachołki ostrzegawcze przy podnośniku. Policję zaalarmował jeden z przechodniów. Włamywacze odjechali na skuterach. Spektakularny rabunek trwał - według MSW - siedem minut.
- Kradzież w Luwrze. Dlaczego kamery nie objęły balkonu?
- Luwr ponownie przyjmuje zwiedzających. Jedna galeria pozostaje zamknięta
- Napad jak z filmu, ale z wpadkami. Co zdradziło złodziei z Luwru?
Źródło: NBC News/Le Parisien/nł