Bytom. Znany biznesmen ofiarą brutalnego napadu. Z sejfu zrabowano 2 mln zł

Bytom. Złodzieje ukradli biznesmenowi prawie 2 mln zł

Do zdarzenia doszło w połowie października. W nocy kilku zamaskowanych sprawców wyważyło okno w domu 90-letniego przedsiębiorcy i wtargnęło do środka. Mężczyzna był w tym czasie sam. - Wszystko wskazuje, że napad na niego poprzedziły obserwacje. Napastnicy wiedzieli, że oprócz właściciela w budynku nie ma nikogo innego - mówi "Gazecie Wyborczej" osoba znająca kulisy śledztwa.

Według ustaleń policji włamywacze obezwładnili i skrępowali gospodarza, po czym zmusili go do wskazania miejsca, w którym trzymał pieniądze. - Nie zrobili mu większej krzywdy - dodaje informator gazety. Z sejfu napastnicy zabrali gotówkę w złotówkach, euro i dolarach. Wartość łupu to niemal dwa miliony złotych. - To śląski skok stulecia - nigdy wcześniej w regionie podczas jednego napadu nie skradziono tylu pieniędzy - komentuje osoba znająca sprawę.

Śledztwo w toku

Policja nie ujawnia szczegółów dotyczących liczby sprawców ani ich rysopisów. Z zeznań ofiary wynika, że wszyscy byli zamaskowani i mieli rękawiczki. Cała akcja trwała około godziny.

Prokuratura Rejonowa w Bytomiu wszczęła śledztwo. - Nie mogę udzielać bliższych informacji dotyczących czynności dowodowych, które obecnie są podejmowane. Za rozbój kwalifikowany grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności - poinformował w rozmowie z TVP Katowice prokurator Marek Furdzik, szef bytomskiej prokuratury.

Ofiarą rozboju jest znany w Bytomiu przedsiębiorca, działający w branży pogrzebowej od blisko 40 lat. Jest uważany za jednego z najbogatszych mieszkańców regionu. Dziennikarzom nie udało się z nim skontaktować.

• Napad jak z filmu, ale z wpadkami. Co zdradziło złodziei z Luwru?

Źródła: "Gazeta Wyborcza"/TVP3 Katowice/PolskieRadio24.pl