Śmierć w jeziorze Hańcza. Utonął 43-letni nurek, trwa śledztwo
Prokuratura bada przyczyny śmierci mężczyzny - poinformował rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski. W tym roku to pierwszy przypadek śmierci nurka w tym jeziorze.
2011-04-30, 07:25
Posłuchaj
Iza Kossakowska (Polskie Radio Białystok) - Nurek utonął w Hańczy
Dodaj do playlisty
43-latek z Ożarowa Mazowieckiego ze swoim kolegą przebywali na stacji do nurkowania w miejscowości Błaskowizna. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna nurkował na głębokości ok. 70 metrów. Nagle wypłynął na powierzchnię wody. Pomimo reanimacji lekarskiej nurek zmarł. Jak informuje Baranowski, sekcja zwłok ma wykazać, co było przyczyną śmierci mężczyzny.
Hańcza kusi płetwonurków
Jezioro Hańcza jest najgłębszym jeziorem w Polsce (108,5 metra). Jest bardzo lubiane przez płetwonurków, ze względu na swoją specyfikę - nagłe spady i ostre zbocza.
Około 400 metrów od brzegu od strony Błaskowizny jest nagłe, kilkudziesięciometrowe zbocze, tzw. ściana. Fachowcy uznają ją za bezpieczną, jednak co roku giną tam płetwonurkowie.
gs
REKLAMA
REKLAMA