Rosjanie modyfikują bomby, żeby gnębić ludność cywilną. Mają coraz większy zasięg
Rosjanie modyfikują kierowane bomby lotnicze i zwiększają ich zasięg. Według ekspertów mogą się one stać kolejną rosyjską bronią zdolną terroryzować mieszkańców terenów położonych w głębi kraju. Stanie się tak, jeśli Kreml otrzyma technologiczne wsparcie ze strony Chin.
2025-10-28, 08:56
Rosja modyfikuje bomby. Mają coraz większe ładunki i zasięg
Kierowane bomby lotnicze są masowo używane przez Rosję do atakowania ukraińskich pozycji na linii frontu, ale też cywilów w przyfrontowych miejscowościach. Wyposażone w kilkusetkilogramowe ładunki wybuchowe, szybują w powietrzu do 70 kilometrów. Obecnie, dzięki zastosowaniu silników odrzutowych ich zasięg zwiększył się do niemal 200 kilometrów. Rosjanie użyli takich zmodyfikowanych bomb kilka razy w tym miesiącu do ataków na obwody połtawski, mikołajowski, dniepropietrowski i odeski.
Jak ocenia ukraiński portal TSN, odrzutowe kierowane bomby lotnicze wypuszczone z rosyjskiego obwodu briańskiego teoretycznie mogą stać się zagrożeniem dla przedmieść ukraińskiej stolicy. Ekspert wojskowy Ołeh Żdanow podkreśla, że skala wykorzystania przez Rosjan tej broni będzie zależeć od importu chińskich silników odrzutowych, bo to one są znajdowane w rosyjskich bombach.
Rosyjskie zbrodnie przeciw ludzkości. Jest raport ONZ
Przypomnijmy, że w poniedziałek opublikowano raport z dochodzenia ekspertów Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Ukrainy. Opisuje on systematyczne praktyki Rosjan polegające na śledzeniu Ukraińców przez drony, a następnie atakowanie ich bombami zapalającymi lub środkami wybuchowymi. Ataki rosyjskich dronów na ludność cywilną Ukrainy, tropienie cywilnych ofiar przez drony wyposażone w kamery oraz wysiedlanie Ukraińców z terenów okupowanych przez Rosjan stanowią zbrodnie przeciw ludzkości - stwierdzono.
- UE chce przenieść misję szkoleniową na Ukrainę. Widzieliśmy plan
- Kopiejsk. Eksplozja w rosyjskiej fabryce, wzrosła liczba ofiar
- Sankcje USA coraz skuteczniejsze? "Rosja natychmiast odczuje ból"
"Ataki te stanowią element skoordynowanej polityki mającej na celu zmuszenie cywilów do opuszczenia tych terytoriów i stanowią zbrodnię przeciw ludzkości" - oceniają autorzy raportu. Opisane w nim ataki powtarzały się przez ponad rok w trzech regionach na południu Ukrainy, w pobliżu linii frontu. Atakowane tereny wyludniają się, a szef Komisji ONZ i zespołu, który przeprowadził dochodzenie w tej sprawie Erik Mose powiedział, że "nie ma cienia wątpliwości, iż operatorzy dronów świadomie tropią (...) ludzi". Raport ONZ udokumentował też operacje Rosjan polegające na przymusowym przesiedlaniu cywilów z regionu Zaporoża, co stanowi kolejną zbrodnię przeciw ludzkości.
Ataki na cywilów i karetki pogotowia
Jest to już drugi, rozszerzony raport ONZ na temat takich praktyk Rosjan. Pierwszy został opublikowany w maju. Napisano wówczas, że rosyjskie wojsko popełniło zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne podczas ataków dronów na ludność cywilną w obwodzie chersońskim.
Międzynarodowa Komisja Śledcza ds. Ukrainy, powołana przez Radę Praw Człowieka po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, oskarża rosyjskie siły zbrojne o ataki przeprowadzane "w celu siania terroru wśród ludności cywilnej, z naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego". Dochodzenie wykazało w maju, że od lipca ubiegłego roku rosyjscy operatorzy dronów wojskowych "systematycznie" atakowali cywilów i "atakowali karetki pogotowia".
Źródła: Polskie Radio/PAP/hjzrmb