Nowe informacje ws. kradzieży w Santanderze. Złodzieje sczytali dane z kart
Trwa śledztwo w sprawie zorganizowanej akcji kradzieży środków z kont klientów banku Santander. Prawie 200 osób straciło swoje oszczędności. Według śledczych doszło do skimmingu - przestępcy sczytali dane z kart płatniczych, po czym wypłacili środki z bankomatów.
2025-10-28, 10:00
Kradzież z kont klientów Santandera
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości wszczęło śledztwo w sprawie weekendowej kradzieży środków z kont klientów banku Santander. - Wszystko wskazuje na to, że atak na klientów banku Santander to tzw. skimming, czyli sczytanie danych z kart płatniczych i wykorzystanie ich do nieuprawnionych wypłat pieniędzy z bankomatów - przekazał rzecznik CBZC kom. Marcin Zagórski.
Rośnie liczba poszkodowanych. Mowa o prawie 200
W sobotę i niedzielę prawie 200 klientów banku zgłosiło ubycie środków z ich kont bankowych. Najwięcej przypadków miało miejsce na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Santander Bank Polska ogłosił w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów i że "wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania". Bank zapewnił również, że klienci odzyskają ukradzione środki.
Służby łączą siły
Śledztwo w sprawie wszczęła w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Jak informowała zastępczyni prokuratora okręgowego Agnieszka Adamska-Okońska, chodzi o zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów banku Santander, obejmujące wszystkie przypadki w kraju.
W poniedziałek rzecznik CBZC informował, że - zgodnie z wiedzą policji - w "zaplanowane i zorganizowane" działania, w wyniku których klienci banku stracili pieniądze, było zaangażowanych kilka osób. Rzecznik podkreślił przy tym, że z posiadanych przez niego informacji nie wynika, aby poszkodowane były również osoby, które posiadają rachunki w innych bankach. Zaapelował też, aby każdy, kto zauważy na swoim rachunku bankowym budzące podejrzenia transakcje, udał się na komisariat lub komendę policji w swojej okolicy. Zgłaszając podejrzenie popełnienia przestępstwa, należy mieć przy sobie dowód osobisty, numer rachunku w banku oraz, o ile to możliwe, wydrukowaną historię rachunku.
Czytaj także:
- Kradzieże w Santander. Jak chronić konto przed oszustami? Wystarczy jedno kliknięcie
- W polskich lasach ruszają wzmożone kontrole. Wysoka grzywna za zbieranie gałązek
- "Skok stulecia" w Luwrze. Media: przeniesiono najcenniejsze klejnoty
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL