Andrzejki. Spłonęły krowy, zboże i maszyny rolnicze

Andrzejki. Niszczycielski pożar

Z pożarem, który pojawił się po trzeciej w nocy, walczyło 17 zastępów straży pożarnej. Trwa dogaszanie ognia, a na miejscu pracuje 10 jednostek zawodowych i ochotniczych oraz 50 ratowników. Właściciel gospodarstwa przekazał, że w chwili wybuchu pożaru w budynku znajdowało się 30 krów, z których przeżyło tylko siedem. 

W akcji pomagają również okoliczni mieszkańcy, którzy pojawili się na miejscu pogorzeliska wraz z ciężkim sprzętem - przekazał z kolei "Kurier Poranny". Strażacy z KM PSP Łomża opublikowali w sieci zdjęcia z prowadzonej akcji.

Wciąż trwa dogaszanie pożaru

Informacje na temat zdarzenia przekazał również urząd gminy Łomża. Wpis w mediach społecznościowych pojawił się kilka godzin temu, wczesnym popołudniem. Według doniesień lokalnych mediów, zapalić miał się najpierw ładowacz teleskopowy. 

"Straty są dosyć poważne"

- Straty są dosyć poważne, bo spłonęły płody rolne, nawozy, maszyny i część bydła. Gmina Łomża stara się zapewnić pomoc pogorzelcom  jak i również strażakom biorącym udział w akcji ratowniczej - powiedział portalowi mylomza.pl Krzysztof Niemyjski z Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich Gminy Łomża. - Oprócz doraźnej pomocy będziemy starać się zorganizować zbiórkę albo zapewnić jakieś inne świadczenie w zależności od tego, jakie te potrzeby będą - dodał. Dla strażaków biorących udział w dogaszaniu pogorzeliska przygotowywane są ciepłe posiłki, kawa oraz herbata.

Strażacy szacują, że dogaszanie może potrwać nawet do godziny 19.00.

• Tajemnicze incydenty na Morzu Południowochińskim. USA straciły śmigłowiec i myśliwiec
• Wiosna na Wszystkich Świętych. Takiej pogody w listopadzie nie było od lat
• Folia aluminiowa - błyszcząca czy matowa? W końcu wiadomo, jak używać

Źródła: Polskie Radio/mylomza.pl/Poranny.pl/4lomza.pl/Youtube/X.com/hjzrmb