Trump zabrał głos ws. redukcji wojsk USA w Rumunii. "Niezbyt znaczące"
Stany Zjednoczone ogłosiły wycofanie ok. 800 żołnierzy z Rumunii. Waszyngton zapewnia jednak, że decyzja nie oznacza osłabienia zaangażowania USA w obronę kontynentu. Krytycy w Kongresie ostrzegają, że ruch ten może osłabić wschodnią flankę NATO.
2025-10-30, 09:36
USA zmniejszają liczbę żołnierzy w Europie
W środę 29 października Stany Zjednoczone zapowiedziały wycofanie części sił ze wschodniej flanki NATO, jednocześnie zaprzeczając, jakoby miało to oznaczać wycofanie się Ameryki z Europy. Prezydent USA Donald Trump ocenił, że zmniejszenie liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Rumunii jest "niezbyt znaczące".
W komunikacie Pentagonu zapewniono, że Stany Zjednoczone utrzymują silną obecność wojskową w Europie i zdolność szybkiego rozmieszczania dodatkowych sił. Decyzję o zmniejszeniu liczebności amerykańskich sił w Rumunii skrytykowali republikańscy szefowie komisji obrony w Kongresie USA. Zwrócili przy tym uwagę na brak konsultacji z ustawodawcami i osłabienie wschodniej flanki NATO.
Wycofanie ok. 800 amerykańskich żołnierzy
Teraz do macierzystej jednostki w Kentucky ma wrócić grupa bojowa stacjonująca w Rumunii, a częściowo także na Węgrzech, Bułgarii i Słowacji. Rumunia informowała, że otrzymała wcześniej od USA zapowiedź zmniejszenia liczebności wojsk amerykańskich w bazie Mihail Kogălniceanu nad Morzem Czarnym o ok. 800 żołnierzy. W kraju ma jednak nadal pozostać od 900 do 1000 amerykańskich wojskowych.
- Trump wznawia testy broni nuklearnej. Po raz pierwszy od ponad 30 lat
- Trump ogłasza porozumienie z Chinami. "Mamy umowę"
- Uderzenie Rosjan na Ukrainie. Wybrali newralgiczny punkt
Źródło: Polskie Radio/tw