Zielona Góra. Toyota bez kierowcy ruszyła pod dworcem. O krok od tragedii
Pod zielonogórskim dworcem PKP doszło do nietypowej sytuacji. Taksówka samoistnie ruszyła spod budynku i wjechała na ruchliwą ulicę Dworcową. Właścicielka auta próbowała zatrzymać auto, ale przez pomyłkę dodała gazu. Policja udostępniła film ze zdarzenia ku przestrodze.
2025-10-30, 15:45
Chwile grozy pod dworcem PKP w Zielonej Górze. Auto samo ruszyło i przecięło ruchliwą ulicę
Pod zielonogórskim dworcem PKP doszło do niecodziennego, ale potencjalnie groźnego zdarzenia. Kierująca samochodem marki Toyota, na chwilę opuściła samochód po wysadzeniu pasażera. W tym momencie taksówka samoczynnie ruszyła i wjechała na ruchliwą ulicę Dworcową, przejechała przez wysepkę rozdzielającą pasy ruchu, a następnie zatrzymała się dopiero na pasie zieleni, na skarpie.
W chwili, gdy pojazd samoczynnie zjechał na ulicę, w obu kierunkach poruszały się inne samochody. Kierująca próbowała odzyskać kontrolę, jednak przez pomyłkę wcisnęła pedał gazu zamiast hamulca. Taksówka gwałtownie przyspieszyła, uderzyła w latarnię, a siła uderzenia wyrwała drzwi kierowcy, przez które kobieta wypadła na zewnątrz.
Jazda pod prąd i po przejściu dla pieszych. 4,5 tysiąca kary
Choć sytuacja wyglądała dramatycznie, nikt nie ucierpiał. Po całym incydencie kobieta popełniła kolejne wykroczenia - pojechała ulicą Dworcową pod prąd, a następnie, próbując z niej zjechać, przejechała wzdłuż po przejściu dla pieszych. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu, co pozwoliło policjantom dokładnie ustalić jego przebieg. Po analizie nagrań funkcjonariusze ukarali kobietę za nieopanowanie pojazdu oraz jazdę po przejściu dla pieszych. Łączna wysokość mandatów wyniosła 4500 złotych.
Czytaj także:
- Dzień Wszystkich Świętych. "Gdy emocje utrudniają dojazd na groby, wybierzmy transport zbiorowy"
- Jeżdżą mimo zakazu. Od początku roku zatrzymała ponad 13 tys. kierowców
Źródło: lubuska.policja.gov.pl/mg