Łazy. DPS działał bez zezwolenia. Dwie osoby aresztowane, kolejna z dozorem
Dwie osoby zostały aresztowane, a jednej postawiono zarzuty w związku z działalnością nielegalnego domu pomocy społecznej w Łazach w powiecie Węgrowskim w województwie mazowieckim. Aresztowani to matka i syn, którzy kierowali ośrodkiem, a zarzuty usłyszał właściciel domu, w którym działała placówka. Prokuraturę o procederze zawiadomił syn 92-letniej pensjonariuszki.
2025-11-04, 15:00
Łązy. Dom pomocy społecznej działał bez zezwolenia. Syn seniorki powiadomił prokuraturę
Mężczyznę zaniepokoiły rozległe obrażenia na ciele matki, które zauważył w trakcie odwiedzin. Ponieważ nikt nie udzielił mu informacji o tym, jak powstały rany, ani nikt nie wezwał do kobiety lekarza, zdecydował się powiadomić organy ścigania.
- Według zawiadamiającego 92-latka miała doznać obrażeń na terenie placówki, a osoby prowadzące dom pomocy społecznej zaniechały wezwania pomocy medycznej. Ponadto kobiecie miały być podawane leki psychotropowe bez wskazań lekarskich - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek.
Prowadzili DPS bez zezwolenia. Po donosie chcieli ukryć ślady
Sprawa dotyczy okresu od 4 do 12 października. Prywatny dom pomocy społecznej zorganizowali w Łazach 37-letni Daniel Ś. i jego 58-letnia matka Małgorzata Ś. Ośrodek działał w pomieszczeniach, które wynajmowali od ich właściciela - Ryszarda W., ale nie spełniał wymogów przewidzianych dla takiej placówki. Prowadzący nie mieli także zezwolenia od wojewody.
Gdy syn seniorki ujawnił nieprawidłowości i zapowiedział donos do prokuratury, prowadzący placówkę starali się szybko zatrzeć ślady jej istnienia. Przed pojawieniem się policji Małgorzata Ś., Daniel Ś. i Ryszard W. przewieźli 16 pensjonariuszy do domu należącego do Małgorzaty Ś. w jednej z miejscowości w powiecie wołomińskim, a z pomieszczeń, w których prowadzony był dom opieki w Łazach, usunęli wszelkie przedmioty związane z funkcjonowaniem ośrodka, w tym rzeczy osobiste pensjonariuszy i żywność.
Kiedy sprawą zajęła się prokuratura, Małgorzata Ś., Daniel Ś. i Ryszard W. usłyszeli zarzuty. Małgorzata Ś. i Daniel Ś. - prowadzenia prywatnego DPS-u bez wymaganego zezwolenia, a także braku właściwego nadzoru i opieki nad staruszką, która doznała w placówce ciężkich obrażeń ciała. - Podejrzani, widząc stan pokrzywdzonej, nie udzielili jej pomocy i nie wezwali do niej odpowiednich służb medycznych. Ponadto podawano kobiecie, bez wskazań lekarskich, leki psychotropowe - powiedziała prok. Gołąbek.
Zdaniem śledczych podejrzani narazili w ten sposób 92-latkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 5 lat więzienia.
Nielegalny DPS na Mazowszu. Zarzuty dla właściciela nieruchomości
Zarzuty usłyszał też właściciel posesji i pomieszczeń, w których działał dom opieki, 68-letni Ryszard W. Według śledczych mężczyzna utrudniał postępowanie karne, zacierał ślady przestępstwa, zatajając przed funkcjonariuszami policji fakt prowadzenia ośrodka w Łazach. Mężczyzna miał pomagać w wywiezieniu wszystkich osób z ośrodka i usuwać wszelkie pozostałości po ich bytności w budynku. Czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat więzienia.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Węgrowie zadecydował o aresztowaniu na trzy miesiące Małgorzaty Ś. i Daniela Ś. Ryszard W. ma m.in. dozór policji.
Rzeczniczka prokuratury zaznaczyła, że śledztwo jest we wstępnej fazie. - Dla ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia, w tym tego, w jakich okolicznościach pokrzywdzona doznała obrażeń ciała i czy zachowanie podejrzanych naraziło na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pozostałych pensjonariuszy domu opieki, zaplanowane zostały liczne czynności procesowe - powiedziała prok. Gołąbek.
Czytaj także:
- Ubóstwo seniorów to duży problem społeczny. Dodatkowe świadczenia nie pomogły
- Samotna jesień życia. Ekspert: seniorzy czują się niepotrzebni
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl