Skandal w ukraińskiej energetyce. "Najpoważniejsza afera za prezydentury Zełenskiego"

Podczas gdy Ukraina walczy o przetrwanie w obliczu rosyjskiej agresji, tamtejsze służby ujawniły ogromną aferę korupcyjną w sektorze energetycznym. - Okazało się, że w czasie, gdy wielu Ukraińców nie miało prądu, ktoś rozkradał system energetyczny państwa - mówi Rusłan Szoszyn z "Rzeczpospolitej".

2025-11-12, 12:00

Skandal w ukraińskiej energetyce. "Najpoważniejsza afera za prezydentury Zełenskiego"
Wołodymyr Zełenski. Foto: SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Ukraińskie służby wykryły ogromną aferę korupcyjną
  • Sprawa dotyczy dużej spółki energetycznej i kradzieży energii elektrycznej
  • Zdaniem Rusłana Szoszyna to największa afera w czasie rządów Wołodymyra Zełenskiego

Ukraińskie służby antykorupcyjne zatrzymały pięć z siedmiu osób podejrzewanych o udział w aferze korupcyjnej w dużej spółce energetycznej. Wśród nich jest bliski współpracownik prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz obecny minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko. Jak podkreśla Rusłan Szoszyn, to najpoważniejszy skandal w Ukrainie od początku obecnej prezydentury.

- Czy to największa afera za prezydentury Zełenskiego? Z pewnością tak. To bardzo poważna sprawa, zwłaszcza jeśli spojrzeć na nią przez pryzmat tego, co przeżyła Ukraina w ostatnich latach - mówi Szoszyn. Jak zaznacza, "rosyjskie bombardowania sektora energetycznego i częste wyłączenia prądu doprowadziły do dramatycznych sytuacji". - Wielu Ukraińców zimą przez długi czas żyło bez prądu, a przez to brakowało też wody. Ludzie musieli zaopatrywać się w generatory czy powerbanki - przypomina dziennikarz.

Posłuchaj

Rusłan Szoszyn o sytuacji w Ukrainie (Temat dnia) 21:19
+
Dodaj do playlisty

Afera w Ukrainie. "Ktoś rozkradał system energetyczny"

Jak dodaje, skandal ujawniony przez służby antykorupcyjne jest szczególnie szokujący, bo dotyczy branży, która w czasie wojny stała się symbolem przetrwania. - Wielokrotnie opisywaliśmy to, jak Ukraina walczy z brakiem energii. I nagle okazuje się, że przy okazji rozkradano system - znaną spółkę zajmującą się dystrybucją prądu. I przy okazji tej afery padają nazwiska osób dobrze znanych w kraju - mówi Szoszyn. Przypomina również, że już latem tego roku doszło do poważnego starcia między służbami antykorupcyjnymi a administracją prezydenta. - Wówczas była próba zmiany prawa w taki sposób, by podporządkować instytucje antykorupcyjne prokuratorowi generalnemu. Oznaczałoby to, że mógłby on przekazywać wrażliwe sprawy innym prokuratorom, co w praktyce odebrałoby tym instytucjom niezależność. W tej sprawie, mimo trwającej wojny, doszło do protestów - mówi.

Premierka Ukrainy Julia Swyrydenko za pośrednictwem komunikatora Telegram poinformowała w środę, że "dziś rano odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządu. Podjęto decyzję o odsunięciu Hermana Hałuszczenki od pełnienia obowiązków ministra sprawiedliwości". Zaznaczyła, że zgodnie z decyzją rządu obowiązki Hałuszczenki przejmie wiceministra sprawiedliwości ds. integracji europejskiej Ludmyła Suhak.

Ukraińskie organy ścigania rozpoczęły gruntowną operację przeciwko wielomilionowej aferze korupcyjnej w sektorze energetycznym. W jej centrum znajduje się państwowa spółka Energoatom, odpowiedzialna za produkcję nuklearną, z której kontraktów - jak ustalono - wyłudzano łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości zamówień. Sprawa wybuchła w szczególnym momencie - gdy Ukraina, pod ciągłym ostrzałem rosyjskim, zmaga się z systematycznymi blackoutami i uszkodzeniami infrastruktury energetycznej.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Maria Furdyna
Opracowanie: Robert Bartosewicz

Polecane

Wróć do strony głównej