Obajtek usłyszał zarzut w prokuraturze. "Będę się bronił"

Daniel Obajtek po wyjściu z prokuratury ogłosił, że usłyszał jeden zarzut. Dotyczy on zawierania umów z detektywami za czasów jego prezesury w Orlenie. - Będę się bronił, dochodził swoich praw - powiedział Obajtek.

2025-11-12, 12:32

Obajtek usłyszał zarzut w prokuraturze. "Będę się bronił"
Daniel Obajtek. Foto: PAP/Paweł Supernak

Daniel Obajtek usłyszał zarzut. "Nie stchórzyłem"

Były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek usłyszał zarzut w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Sprawa dotyczy zlecenia usług detektywistycznych, które - według śledczych - miały służyć inwigilacji polityków opozycji w okresie jego kierowania koncernem. 

- Nie przyznałem się do winy, nic nie zrobiłem. Broniłem interesu koncernu. (...) Nie stchórzyłem, jestem tutaj. Jeżeli jestem oskarżony, to mam prawo najpierw zapoznać się z materiałami, a potem udzielić odpowiedzi - powiedział Obajtek po wyjściu z prokuratury. Podkreślił, że nie śledzono posłów, lecz "tylko dbano o interes gospodarczy firmy i o finansowanie czarnego PR-u". W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że "prokuratura jest dziś polityczna". 

Przed budynkiem zebrała się grupa zwolenników byłego prezesa, z Robertem Bąkiewiczem i Adamem Borowskim z Klubu "Gazety Polskiej" na czele. Wśród obecnych byli również parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, w tym Anna Krupka, Dariusz Matecki i Jacek Ozdoba. Nie pojawił się natomiast Jarosław Kaczyński. - Osobiście prosiłem pana prezesa (PiS-u), by go nie było, z racji tego, że ja potrafię się sam bronić - stwierdził Obajtek.

Były prezes Orlenu przed prokuraturą. Umowy miały służyć prywatnym celom

Prokuratura zajmuje się sprawą niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą Orlenu. Śledczy mieli zgromadzić materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, wyjaśnień podejrzanych, dokumentacji, w tym umów, raportów i faktur VAT. Dowody te uzasadniają podejrzenie popełnienia przez Daniela Obajtka szkody w obrocie gospodarczym w czasie, gdy pełnił funkcję prezesa Orlenu.

Obajtek miał zlecić zawarcie dwóch umów na łączną kwotę niemal 400 tysięcy złotych dotyczących realizacji usług detektywistycznych. Według prokuratury umowy te "miały służyć realizacji prywatnego interesu polecającego Daniela Obajtka i nie miały znaczenia ekonomicznego oraz nie dotyczyły bezpieczeństwa fizycznego i gospodarczego spółki".

Obecnie Daniel Obajtek pełni funkcję europosła. Parlament Europejski uchylił mu immunitet na wniosek polskiego ministra sprawiedliwości.

Czytaj także: 

StartFragment

Źródło: Polskie Radio 

Polecane

Wróć do strony głównej