Grand Prix Europy pod znakiem tłumików
Grand Prix Europy na żużlu zainaugurowało rywalizację o tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu w sezonie 2011. Po raz pierwszy w zawodach tej rangi żużlowcy ścigali się na nowych tłumikach.
2011-05-02, 10:16
Posłuchaj
Przed sezonem wielu zawodników narzekało na wady nowych konstrukcji, a najgłośniej protestowali Polacy.
Nasi zawodnicy nieźle opanowali jazdę na nowych tłumikach, skoro w finale Grand Prix w Lesznie wystartowało dwóch Polaków. Tomasz Gollob po zawodach nie ukrywał, że testy nowego sprzętu sporo go kosztowały.
Jarosław Hampel miał duże kłopoty z dopasowaniem sprzętu, zwłaszcza na początku zawodów.
Adam Skórnicki zwracał uwagę na niewielką liczbe mijanek podczas zawodów. Jego zdaniem to wina nowych tłumików.
REKLAMA
Zwłaszcza na początku zawodów o sukcesie decydował start i pierwszy łuk. W drugiej części zawodów było już więcej wyprzedzania, a zwłaszcza wyścigi z udziałem Emila Sajfutdinowa, Nickiego Pedersena, Tomasza Golloba oraz Chrisa Harrisa dostarczyły widzom wielu emocji.
man
REKLAMA