"Wielki Bu" usłyszał zarzuty. Trafi do aresztu
"Wielki Bu" usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży, a także udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami i wprowadzaniem do obrotu ich znacznych ilości. W Lublinie śledczy zakończyli przesłuchanie podejrzanego. Jeszcze dziś Patryk M. trafi do lubelskiego aresztu.
2025-11-13, 18:50
"Wielki Bu" odmówił składania wyjaśnień
Pełnomocnicy Patryka M. Krzysztof Ways i Łukasz Isenko mówią, że ich klient nie przyznał się do winy i na tym etapie śledztwa odmówił składania wyjaśnień. W najbliższym czasie sąd zdecyduje o jego dalszych losach.
Komunikat w sprawie Wielkiego Bu prokuratura ma wydać w piątek. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędą się kolejne czynności z udziałem Patryka M. Do Lublina został przewieziony z aresztu śledczego w Szczecinie.
"Wielki Bu" - nakaz aresztowania i powrót do Polski
Patryk M. został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu, skąd - jak informowała wówczas policja - planował udać się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Strona niemiecka 6 listopada przekazała go Polsce.
Mężczyzna był ścigany europejskim nakazem aresztowania w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową w Lublinie. Dotyczy ono zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.
Prokuratura informowała, że zarzuty, jakie ma usłyszeć Patryk M., obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w okresie od lipca 2017 r. do 2018 r. w Polsce, Holandii i Hiszpanii, mającej na celu produkcję, przywóz, nabywanie i wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, m.in. kokainy, amfetaminy, haszyszu i mefedronu. Ponadto jest też zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu i przerobienia oznaczeń identyfikacyjnych w tym pojeździe.
Kontakty z Karolem Nawrockim
"Wielki Bu" znany jest m.in. z uczestnictwa we freak-fightowych galach MMA. W maju 2024 r. kontrowersje wzbudziło zdjęcie, które zrobił sobie w Biurze Edukacji Narodowej IPN z ówczesnym prezesem IPN Karolem Nawrockim i opublikował w mediach społecznościowych z podpisem: "Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć, jak się Karolowi szefuje w tej instytucji". Później opublikował też zdjęcie z Nawrockim przy kawiarnianym stoliku z podpisem: "Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać".
W czasie kampanii prezydenckiej media i część polityków krytykowały Nawrockiego za kontakty z "Wielkim Bu" jako członkiem gangu sutenerów. Nawrocki, którego pasją jest boks, mówił jesienią 2024 r. "Rzeczpospolitej", że poznał go kilkanaście lat temu na sali bokserskiej, walczyli "ze sobą w formule sportowej: oficjalnie, na sali bokserskiej, w gronie wielu innych zawodników", a później wiele lat się nie widzieli. Dodał, że nie odniesie się "do kwestii kryminalnych" i że nie ma o nich pojęcia. Z kolei we wpisie na platformie X Nawrocki napisał m.in., że "swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe".
Źródło: Polskie Radio/PAP/jp