Kraków wprowadza całoroczny zakaz fajerwerków. Jest jeden wyjątek
Krakowscy radni wprowadzili całoroczny zakaz używania fajerwerków, petard i innych materiałów pirotechnicznych. Wyjątkiem będzie jedynie najbliższa noc sylwestrowa, i to w ściśle określonych godzinach.
2025-11-20, 09:03
Zakaz fajerwerków w Krakowie
Za uchwałą opowiedziało się 32 radnych, głównie z KO. Przeciw było pięciu, a czterech - w większości z PiS oraz Krakowa dla Mieszkańców - wstrzymało się od głosu. Jeden radny nie uczestniczył w głosowaniu. Nowe regulacje obejmą zarówno przestrzeń publiczną, jak i prywatną, o ile użycie pirotechniki oddziałuje na otoczenie publiczne.
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że jej celem jest ochrona życia, zdrowia i spokoju mieszkańców Krakowa, jak również zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Straż miejska będzie pilnowała, aby zakaz był egzekwowany.
- Mamy świadomość, że nie będzie to łatwe. Ale od czegoś trzeba zacząć. Zakaz powinien spowodować zmniejszenie się liczby osób, mających zamiar odpalić materiały pirotechniczne - powiedział mediom prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Władze miasta biorą jednak pod uwagę, że część mieszkańców i przedsiębiorców mogła już poczynić przygotowania do świętowania nadejścia nowego roku. Dlatego też zakaz nie będzie obowiązywał w najbliższą noc sylwestrową w godzinach 22.00-2.00.
Sprzeciw branży pirotechnicznej
Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki (SIiDP) - przeciwne decyzji krakowskiego magistratu - bezskutecznie apelowało do radnych o wstrzymanie głosowania nad uchwałą o zakazie stosowania fajerwerków. Wzywało też do uwzględnienia w konsultacjach głosów branży.
Prezes stowarzyszenia Marta Smolińska komentowała, że fajerwerki w Krakowie to nie tylko sylwestrowa oprawa widowiska, ale element kulturowego dziedzictwa miasta - wielowiekowa tradycja sięgająca czasów legendarnego Szewczyka Dratewki, którego fortel pozwolił pokonać smoka wawelskiego.
Zdaniem przedstawicieli branży pirotechnicznej zakaz uderza nie tylko w tradycję, ale też w gospodarkę. Oznacza ograniczenie wpływów podatkowych do budżetu miasta i województwa oraz likwidację miejsc pracy. Całkowity zakaz może też sprzyjać - według przedstawicieli branży - rozwojowi szarej strefy i nielegalnemu obrotowi produktami niewiadomego pochodzenia.
Niejednoznaczne badania opinii publicznej
Urząd Miasta Krakowa przeprowadził w tej sprawie ankietę (na próbie 10 tys. mieszkańców). 75 proc. krakowian opowiada się za ograniczeniem używania fajerwerków. Jednakże w ocenie branży pirotechnicznej powinny zostać przeprowadzone konsultacje społeczne uwzględniające głos przedstawicieli tej branży.
Czytaj także:
- Koniec z fajerwerkami na Sylwestra? Projekt w komisji
- Pokaz fajerwerków w Niemczech. 19 osób trafiło do szpitala
- Chłopiec wrzucił petardę do kanalizacji. Samochody wyleciały w powietrze
SIiDP przywołało wyniki badania zrealizowanego na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna, zgodnie z którymi tylko 36 proc. respondentów opowiada się za całkowitym zakazem fajerwerków, a 49 proc. uważa, że fajerwerki powinny być zakazane jedynie w określonym czasie i we wskazanych miejscach. W Małopolsce zakazy używania materiałów pirotechnicznych obowiązują już w gminie Bukowina Tatrzańska a także w Zakopanem.
Źródło: PAP/łl