Azbest w chińskich turbinach wiatrowych. Australia bije na alarm

Australijskie władze wydały ogólnokrajowy alert, spowodowany wykryciem azbestu w chińskich turbinach na farmach wiatrowych. Pierwsze ślady azbestu wykryto na farmie wiatrowej Goldwind Cattle Hill w środkowej Tasmanii.

2025-11-24, 16:50

Azbest w chińskich turbinach wiatrowych. Australia bije na alarm
Azbest w wiatrakach. Ogólnokrajowy alert w Australii. Foto: Deposit/East News

Australia. Azbest na farmach wiatrowych

W sprawie wszczęto dochodzenie. Kontrolerzy przekazali, że azbest został wykryty również na terenie kilku innych farm wiatrowych, zarządzanych przez Goldwind - spółkę zależną od chińskiej firmy Goldwind Science and Technology. Przedstawiciele spółki twierdzą, że klocki hamulcowe zostały dostarczone przez 3S Industry, dodając, że 3S Industry to duży dostawca z siedzibą w Państwie Środka, i jeden z niewielu dostawców klocków hamulcowych w Australii.

Okazuje się, że dostawca dostarczał klocki hamulcowe do wielu farm wiatrowych w Australii. Brał też udział w kilku projektach z zakresu farm wiatrowych i ogółem odnawialnych źródeł energii. "Odkrycie wywołało obawy, że problem może mieć szerszy zasięg, a niebezpieczny materiał może potencjalnie oddziaływać na turbiny w całym kraju" - zaznacza brytyjski dziennik. I wyjaśnia, że klocki hamulcowe stanowią częścią wewnętrznego mechanizmu turbiny. Nie wiadomo, czy pracownicy bądź osoby postronne zostały narażone na działanie azbestu, a środowisko skażone.

Biuro prasowe Goldwind zapewniło, że dostęp do turbin wiatrowych jest ograniczony. Jednocześnie podkreśliło, że "firma powiadomiła władze natychmiast" po dokonaniu wspomnianego odkrycia. Spółka zadeklarowała, że wynajmie specjalistyczne firmy, które zajmują się usuwaniem azbestu. Ponadto miała powiadomić o problemie innych dostawców energii, którzy współpracują z 3S Industry. "Farmy wiatrowe Goldwind odpowiadają za około pięć procent rocznej produkcji energii odnawialnej w Australii" - czytamy.

Azbest w wiatrakach w Nowej Południowej Walii

To jednak nie wszystko. Ślady azbestu zostały wykryte również na farmach wiatrowych w Nowej Południowej Walii. Są one zarządzane przez spółkę Beijing Energy International. "Firma BJEI Australia jest świadoma obecności azbestu w zapasowych klockach hamulcowych używanych w niektórych wewnętrznych urządzeniach dźwigowych, które znajdują się w naszych turbinach wiatrowych na farmie wiatrowej Biała" - podano w komunikacie.

"Od momentu otrzymania informacji o tym problemie, koncentrujemy się na zdrowiu i bezpieczeństwie naszych pracowników, wykonawców i społeczności, dbając o to, aby wszystkie odpowiednie organy zostały poinformowane oraz aby przeprowadzono dochodzenia i testy" - kontynuowano. Spółka stwierdziła, że jest w stałym kontakcie z firmą Goldwind, korzystając z jej doświadczeń w tej sprawie. Australia w 2003 r. wprowadziła całkowity zakaz importu towarów zawierających azbest.

Czytaj także:

Źródło: Daily Mail/łl

Polecane

Wróć do strony głównej