Plan pokojowy USA dla Ukrainy. "Wiele wskazuje, że to rosyjski plan"
Stany Zjednoczone przygotowały plan pokojowy dla Ukrainy, dyskutowana jest jego druga wersja. - Na Ukrainie nie uważa się, że obecne rozmowy są rozmowami ostatecznie pokojowymi, są co najwyżej zakończeniem tego etapu wojny - powiedziała w Polskim Radiu 24 Maria Piechowska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2025-11-24, 21:50
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Amerykański plan pokojowy dla Ukrainy skurczył się z 28 do 19 punktów
- Maria Piechowska oceniła, że pierwsza wersja planu była absurdalna
- Wiele wskazuje, że to był rosyjski plan, który Witkoff "sprzedaje" jako wspólny - dodała
Z 28 do 19 zmniejszyła się liczba punktów dyskutowanych przez USA i Ukrainę - twierdzi "Financial Times". Delegacje obu krajów rozmawiają w Szwajcarii o planie pokojowym dla Ukrainy. W Genewie obecni są także reprezentanci kilku europejskich rządów i instytucji unijnych. Według gazety delegacje USA i Ukrainy wypracowały nową treść planu pokojowego. Z krytykowanej w Europie pierwotnej wersji zniknęły obszary dotyczące zobowiązań europejskich i natowskich partnerów. Wśród nowych 19 punktów są też takie, w których zespoły sekretarza stanu USA Marka Rubio i szefa gabinetu Wołodymyra Zełenskiego Andrija Jermaka nie doszły do porozumienia. Dotyczy to przede wszystkim rezygnacji z terytoriów - ukraińska delegacja oceniła, że nie ma do tego uprawnień, a decydować musieliby Ukraińcy w referendum. Do osobnego ustalenia zostały kwestie relacji między Stanami Zjednoczonymi, Rosją i NATO.
- Maria Piechowska wskazała, że Ukraina nie zaakceptuje zapisów, które zdejmują z Rosji odpowiedzialność za popełnione zbrodnie. - Za dużo niewinnych ofiar cywilnych jest, żeby po prostu zamknąć oczy i powiedzieć, że nie było tego - dodała. Przyznała, że jest pytanie, kto jest autorem pierwszego "absurdalnego planu". - Wiele wskazuje, że to był rosyjski plan, który Witkoff "sprzedaje" jako wspólny - oceniła.
Posłuchaj
Plan pokojowy pisany w Moskwie
- Tam znajdowały się "kwiatki", które wskazują naprawdę na autorstwo rosyjskie - podkreśliła. Zwróciła uwagę, że w pierwszej wersji planu był zapis, że oczekuje się, że Rosja nie zaatakuje państw sąsiednich. - Oczekiwanie oznacza nadzieję, a nie zobowiązanie Rosji do nie atakowania sąsiadów - wyjaśniła. - W dodatku tam był zapis, że Ukraina poniesie sankcję, jeżeli w jakikolwiek sposób zaatakuje Rosję w przyszłości, a Rosja tylko nie może zrobić inwazji, ale właściwie atakować drogą powietrzną może - analizowała. Wskazała, że w planie były rosyjskie żądania prezentowane na samym początku inwazji.
Ekspertka zaznaczyła, że na Ukrainie jest bardzo duże zmęczenie wojną. - Ukraińcy mają świadomość, że ta wojna ich wykrwawia i to zaczyna być duży problem - stwierdziła. W jej opinii Ukraińcy są gotowi do negocjacji, ale są świadomi, że nie mogą oddać swojej suwerenności. - Na Ukrainie nie uważa się, że obecne rozmowy są rozmowami ostatecznie pokojowymi, są co najwyżej zakończeniem tego etapu wojny - powiedziała Maria Piechowska. Wyjaśniła, że Ukraińcy potrzebują takich zapisów w traktatach, które pozwolą im na dalsze zbrojenie się, żeby znowu bronić się przed kolejną agresją rosyjską.
- Kim są twórcy planu Trumpa dla Ukrainy? "Bardziej przedsiębiorcy niż dyplomaci"
- Kreml komentuje plan zakończenia wojny. "Niespójne wersje"
- Plan pokojowy. Jeszcze dziś Zełenski ma pilnie rozmawiać z Białym Domem
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Filip Ciszewski