Donald Trump upokarza Unię Europejską? "Próbuje ją osłabić"
Prezydent Donald Trump oświadczył, że podpisanie porozumienia ws. pokoju na Ukrainie będzie dla niego "momentem, w którym wszystko się skończy". - Mimo konieczności uwzględnienia zastrzeżeń ukraińskich i europejskich, nie wiemy, co zrobi Trump razem z Putinem i jaki będzie dalszy ciąg tej wojny, los Ukrainy oraz prezydenta Zełenskiego - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Aleksander Smolar.
2025-11-26, 11:19
Najważniejsze w skrócie:
- Przedstawiciel USA Steve Witkoff ma pojawić się w Moskwie w celu negocjacji ws. punktów spornych planu pokojowego
- Zgodnie z doniesieniami medialnymi, Witkoff miał podczas rozmowy z doradcą Putina doradzać mu, jak podejść do Donalda Trumpa
- Zdaniem gościa Polskiego Radia, prezydent USA próbuje osłabić UE, czego dowodem może być nieuwzględnienie jej w pierwotnym założeniu porozumienia
Wołodymyr Zełenski stwierdził, że wiele zależy od Stanów Zjednoczonych, bo to właśnie z nimi Rosja liczy się najbardziej. Przywódca Ukrainy potwierdził również, że ukraiński zespół ds. negocjacji opracował dokument, który został omówiony podczas delegacji w Genewie i podkreślił, że ogólne zasady w nim zawarte, mogą zostać rozwinięte. Prezydent wyraził też nadzieję na współpracę z Waszyngtonem. Jednocześnie agencja Bloomberga poinformowała, że pierwotny 28-punktowy plan pokojowy zaprezentowany przez Stany Zjednoczone, jako autorska inicjatywa, miał w rzeczywistości zostać przygotowany przez stronę rosyjską.
Gość Polskiego Radia podkreślił, że materiały, które zostały opublikowane przez agencję Bloomberga, pokazują bliskie stosunku między współpracownikiem Donalda Trumpa Steve'em Witkoffem a przedstawicielem prezydenta Rosji Władimira Putina. - Wyraźnie widać, że on jest pod wpływem Putina i prawdopodobnie uważa, że w ten sposób reprezentuje interesy Stanów Zjednoczonych, czy przede wszystkim Trumpa, o którym wiadomo, że chciał ten konflikt załatwić jak najszybciej, zgodnie z interesami Rosji, bo to jest prawdziwy, wielki partner dla Ameryki - podkreślił.
Posłuchaj
Trump boi się silnej Unii Europejskiej?
Prof. Smolar przypomniał słowa Donalda Trumpa, w których ten stwierdził, że Unia Europejska została powołana, aby zaszkodzić Ameryce. Zdaniem eksperta m.in. to wskazuje, że pominięcie roli UE w początkowym planie pokojowym nie było przypadkowe. - Europa niestety jest słaba przez wieloletnie zaniedbania, jeżeli chodzi o przemysł zbrojeniowy i politykę zagraniczną. (…) Jej miejsce uległo bardzo poważnemu osłabieniu w stosunkach międzynarodowych, więc stara się i musi odbudowywać swoją pozycję, jeżeli ma istnieć jako wspólna Europa - kontynuował.
Jak zaznaczył politolog, przywódca Stanów Zjednoczonych próbuje upokorzyć Europę oraz jej przedstawicieli poprzez, chociażby "traktowanie europejskich przywódców jak uczniów". - Większość krajów europejskich zajmuje to samo stanowisko, ale są istotne odstępstwa i to są zawsze państwa, którym często bliżej jest do Kremla niż do Brukseli. To jest przede wszystkim Viktor Orban, ale również obecna Słowacja i niewykluczone, że po wyborach dołączy do tego chóru również Praga - stwierdził gość Polskiego Radia w kontekście reakcji Europy na działania Donalda Trumpa.
- Trump wycofuje deadline dla Ukrainy. "Nie chcę operować żadnymi terminami"
- Wysłannik Trumpa pojedzie do Moskwy. Uszakow potwierdził termin spotkania
- Ukraina i USA dalej negocjują. "Nietrwały pokój może przynieść wojnę za pół roku"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Dominika Główka