Kontrowersyjne klątwy, które wpłynęły na historię Europy. Odwołane po 900 latach

60 lat temu odbyła się jedyna w swoim rodzaju uroczystość. Papież Paweł VI w Watykanie i patriarcha konstantynopolski Atenagoras I w Stambule w tym samym czasie znieśli ekskomuniki z 1054 roku.

2025-12-08, 15:20

Kontrowersyjne klątwy, które wpłynęły na historię Europy. Odwołane po 900 latach
Sobór Watykański II, msza święta celebrowana przez papieża Pawła VI . Foto: East News

Czym jest ekskomunika?

O znaczeniu tego terminu mówi już jego łaciński źródłosłów: "excommunicatio", czyli "poza wspólnotą". Ekskomunika to chrześcijaństwie kara stosowana za najcięższe wykroczenia, wyłączająca człowieka ochrzczonego z życia kościelnej wspólnoty. Ktoś obłożony ekskomuniką pozbawiony był praw przysługujących wiernemu, nie mógł uczestniczyć w obrzędach, ale to nie wszystko. Do XII wieku obowiązywał w Kościele katolickim bezwzględny zakaz utrzymywania kontaktów z ekskomunikowanym.

Ze względu na radykalne skutki, jakie ta kara ze sobą niosła, zwano ją dawnej anatemą, klątwą kościelną, "mieczem duchowym", największą bronią, którą Kościół mógł wobec choćby heretyka użyć.

Rzym i Bizancjum

W 1. poł. XI w. chrześcijańska Europa miała swoje dwa oblicza: łaciński Zachód ze stolicą w Rzymie i grecki (bizantyński) Wschód ze stolicą w Konstantynopolu. Ta odmienność miała swoje źródła jeszcze w IV wieku – wtedy nastąpił podział Cesarstwa Rzymskiego na część zachodnią i wschodnią.

I tak w ciągu następnych stuleci Kościół rozwijał się w dwóch różnych językowych, kulturowych (w tym obrzędowych i w jakiejś mierze dogmatycznych) przestrzeniach. Na to wszystko nakładały się rzecz jasna i odmienności polityczne.

Rzecz upraszczając: po jednej stronie papież, po drugiej Bizancjum i patriarchat Konstantynopola. Między tymi dwoma odrębnymi światami dochodziło do mniejszych i większych konfliktów, było więc kwestią czasu, że nastąpi jakaś decydująca konfrontacja.

Ekskomuniki z 1054 roku – tło wydarzeń

Do takiej konfrontacji doszło właśnie latem 1054 roku. A doprowadził do niej ciąg wcale nie ogólnokościelnych zdarzeń.

Rok wcześniej, w maju 1053, ówczesny papież Leon IX zaangażował się w obronę południa Italii przed najazdami Normanów. Chciał w ten sposób chronić Państwo Kościelne, ale i, przynajmniej według niektórych historyków, zamierzał polepszyć relacje z cesarzem bizantyńskim. Południowe tereny Włoch leżały bowiem pod jurysdykcją Bizancjum.

Precedens ten wykorzystał patriarcha Konstantynopola Michał Cerulariusz, któremu stanowczo nie na rękę było zacieśnienie współpracy między papieżem a cesarzem. Dlatego militarną interwencję Leona IX (zresztą, zakończoną klęską) odczytał jako krok nieuprawomocniony, kolejny przykład na wtrącanie się Rzymu w sprawy Konstantynopola. Michał Cerulariusz kazał w związku z tym zamknąć kościoły katolickie w bizantyńskiej stolicy (chodziło o rzekome sprofanowanie hostii), poszedł jednak dalej. Podważył jeden z elementów obrzędowych zachodniego chrześcijaństwa: używanie w Eucharystii przaśnego chleba.

Kwestia sposobu przygotowania Eucharystii nie była pierwszym religijnym sporem między zachodem i wschodem chrześcijaństwa. Na liście rozbieżności znalazły się już wcześniej ważne sprawy teologiczne (i polityczne zarazem): "Filioque", czyli pytanie o pochodzenie Ducha Świętego, czy uznanie prymatu papieża. Drogi chrześcijańskich Kościołów rozchodziły się coraz bardziej.

Klątwy zostały rzucone

Za początek oficjalnego podziału, zwanego wielką schizmą wschodnią, uznaje się to, co nastąpiło w połowie lipca 1054 roku. W reakcji na działania patriarchy Michała Cerulariusza Leon IX wysłał do Konstantynopola swoich delegatów z kardynałem Humbertem z Silva Candida na czele. Zwaśnione strony nie doszły do porozumienia, więc legaci papiescy sięgnęli po broń ostateczną: na mocy papieskiej bulli w lipcu obłożyli ekskomuniką Cerulariusza i jego najbliższe otoczenie. Kilka dni później patriarcha Konstantynopola odpowiedział tym samym – ekskomunikował kard. Humberta wraz z tymi, którzy mu towarzyszyli.

Czy wtedy nastąpił radykalny rozłam chrześcijaństwa? Według części historyków to dopiero złupienie przez krzyżowców IV krucjaty Konstantynopola (1204) zdecydowało ostatecznie o rozejściu się chrześcijańskiego Zachodu i Wschodu. Jednak ekskomunikę z 1054 traktuje się jako wydarzenie symboliczne, rzucające cień na kolejne wieki relacji między Kościołami.

"Oświadczamy zgodnie wymazanie z pamięci"

Minęło dziewięć wieków. Pod wpływem zmian, jakie przyniósł przede wszystkim Sobór Watykański II, Kościół katolicki i Patriarchat Konstantynopolitański (jeden z najważniejszych w Kościele prawosławnym) podjęli działania zmierzające do zbliżenia obu wspólnot.

W styczniu 1964 roku miało miejsce historyczne, po ponad tysiącu latach, spotkanie biskupa Rzymu i patriarchy Konstantynopola. W grudniu kolejnego roku na ostatniej publicznej sesji Soboru Watykańskiego II odczytano wspólną deklarację obu hierarchów.

"Nie można dziś nic uczynić aby wszystkie te wydarzenia [z 1054 roku – przyp. red.] przestały być tym, czym były w owym okresie historii, tak specjalnie burzliwym. Lecz obecnie, kiedy bardziej pogodny i sprawiedliwy osąd został na nie wydany, należy przyznać, że zawierały one wiele przesady, co doprowadziło później do konsekwencji wykraczających – o ile sądzić o tym możemy – poza zamiary i przewidywania ich autorów. Celem cenzur kościelnych było dotknięcie pewnych osób, nie zaś Kościołów. Nie zamierzano również zrywać wspólnoty kościelnej między stolicami w Rzymie i Konstantynopolu", głosił ten przełomowy dokument.

Papież Paweł VI i patriarcha Konstantynopola Atenagoras I z całą mocą wyrazili przy tym "żal za słowa obraźliwe, nieuzasadnione zarzuty i potępienia godne czyny", a nade wszystko oświadczyli "wymazanie z pamięci i spośród Kościoła wyroków nakładających ekskomuniki" z 1054.

Uroczyste odczytanie tej deklaracji i "wymazanie" klątw kościelnych sprzed 9 wieków nastąpiło 7 grudnia 1965 roku, na zakończenie Soboru Watykańskiego II. W Watykanie Paweł VI wręczył bullę odwołującą ekskomunikę z 1054 roku wysłannikowi patriarchy Konstantynopola. W tym samym czasie w Stambule dokument o podobnej mocy został wręczony wysłannikowi Watykanu.

Wizerunek Chrystusa w katedrze w Cefalu, Sycylia. Fot. Shutterstock Wizerunek Chrystusa w katedrze w Cefalu, Sycylia. Fot. Shutterstock

Na koniec warto zaznaczyć jeszcze jedną rzecz. Badacze historii Kościoła podkreślają, że ekskomuniki z 1054 roku są kontrowersyjne z punktu widzenia prawnego. "Legaci z uwagi na śmierć papieża [Leona IX, który zmarł w kwietniu 1054 – przyp. red.] nie mieli prawa do realizacji swej misji", podkreślał ks. prof. Marian Bendza. Historyk zaznaczał również, że ekskomuniki z 1054 roku obejmowały nie całe wspólnoty kościelne (bo z punktu widzenia Kościoła katolickiego nie miały takiej mocy), ale jedynie pojedyncze osoby. O tej kwestii wspominali zresztą w deklaracji Paweł VI i Atenagoras I.

Z kolei prof. Krzysztof Pilarczyk pisał, że w akcie dokonanym 7 grudnia 1965 roku "niektórzy kanoniści widzą zdjęcie wzajemnych
ekskomunik, ale inni dowodzą, że ekskomunik nie można zdjąć, gdyż one same ustały w momencie śmierci osób, których dotyczyły". 

Tak czy inaczej uroczystość sprzed 60 lat stanowiła stanowiła ważne, również na planie symbolicznym, wydarzenie w nowożytnych dziejach chrześcijaństwa. "W akcie, o którym mowa w deklaracji, trzeba widzieć wolę na nowo kształtowanej pamięci zbiorowej Kościołów, która otwiera drogę do wzajemnego ich zbliżenia i pojednania (...)", podsumowywał prof. Krzysztof Pilarczyk.

Źródła: Polskie radio/jp

"Wspólna deklaracja Papieża i Patriarchy Konstantynopola odczytana na ostatniej sesji publicznej Soboru Powszechnego 7.12.1965", opoka.org.pl; "Przed 55 laty zniesiono ekskomuniki z 1054 roku", info.wiara.pl, Ks. Janusz Bujak, "Teologiczne znaczenie odwołania ekskomunik z 1054 roku", "Studia Koszalińsko-Kołobrzeskie", 2005, nr 10; ks. Marian Bendza, "Natura jedności eklezjalnej a wydarzenia roku 1054", "ELPIS. Czasopismo teologiczne Katedry Teologii Prawosławnej Uniwersytetu w Białymstoku", 18/2016; Anna Terpin, "Ekskomunika. Rys historyczno-kanoniczny", "Resovia Sacra", R. 21 (2014); Krzysztof Pilarczyk, "Dwa jerozolimskie spotkania (1964 oraz 2014), o znaczeniu ekumenicznym, zwierzchników Kościołów katolickiego i prawosławnego", "Collectanea Theologica/Przegląd Teologiczny", 84(2014) nr 3.

Polecane

Wróć do strony głównej