Strategia Stanów Zjednoczonych. "Parasol ochronny się zwija"
Strategia Bezpieczeństwa USA zawiera zapisy dotyczące polityki międzynarodowej i relacji Stanów Zjednoczonych z europejskimi państwami. - Donald Trump pokazuje nam jako kontynentowi europejskiemu, że ten parasol amerykańskiej ochrony w zasadzie powoli, ale skutecznie się zwija - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Gajownik.
2025-12-14, 14:00
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Dokument zapowiada redefinicję miejsca USA na świecie oraz nowe cele i założenia tamtejszej polityki zagranicznej
- Gość Polskiego Radia zaznaczył, że amerykańska administracja będzie minimalizować militarne wsparcie dla UE
- Zdaniem prof. Gajownika, Polska powinna decydować się na kupowanie amerykańskiego sprzętu wojskowego, pamiętając, że nie jest to jednoznaczne z ich wsparciem militarnym w razie zagrożenia
Państwa zachodniej półkuli, Azja, Europa, Bliski Wschód, a na końcu Afryka - w takiej kolejności rozłożone są priorytety amerykańskiej polityki zagranicznej według Strategii Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. - To powrót do zainteresowania rejonami, które są najbliższe dla Stanów Zjednoczonych i dla ich polityki, co by świadczyło o tym, że Amerykanie nie dysponują gospodarczymi oraz militarnymi zasobami, aby cały czas być postrzeganym, jako strażnik praworządności i porządku ogólnoświatowego - tłumaczył prof. Gajownik.
Z dokumentu wynika, że USA deklaruje odejście od prowadzenia "mesjanistycznej polityki międzynarodowej", naprawiania świata poprzez chociażby budowanie demokracji na Bliskim Wschodzie, a najważniejsze ma być dla Amerykanów bezpieczeństwo, pragmatyzm oraz ich interesy. Te zapisy zdają się jednak nie dotyczyć Europy oraz Ameryki Łacińskiej. - Tutaj chodzi przede wszystkim o Europę Zachodnią, czyli o Wielką Brytanię, czy Francję oraz o utrzymanie porządku, który powstał po konferencji jałtańskiej i poczdamskiej, więc o utrzymanie statusu quo, oczywiście w zmienionych uwarunkowaniach, jeżeli chodzi o rolę Rosji, co też w tym dokumencie wybrzmiewa - podkreślił ekspert.
Posłuchaj
USA kontra Europa
Historyk odniósł się do zapisów, które mówią o istotnej roli Europy dla Stanów Zjednoczonych, wskazując jednocześnie na konieczność zmiany działań i podejścia przedstawicieli tego regionu, ponieważ mają oni dążyć do gospodarczej samozagłady. - Poza słowotokiem dotyczącym pewnych idei, które wybrzmiewają co jakiś czas, wydaje mi się, że można to skonstatować w ten sposób: "ja, Donald Trump, jako prezydent Stanów Zjednoczonych, nie będę więcej łożył pieniędzy amerykańskich podatników na podtrzymywanie tego, co określa się mianem Unii Europejskiej i Paktu Północnoatlantyckiego, w tej formule, w jakiej ona dzisiaj funkcjonuje" - wskazał.
Gość Polskiego Radia mówił również o perspektywie Polski. - Kupowanie sprzętu amerykańskiego nie było i nie jest złym pomysłem, natomiast zawsze jest to kwestia warunków i tego, na jakich jest to zasadach, ile sprzętu, w jakiej konstelacji i do czego ma on służyć. Czynnik polityczny, czyli twierdzenie, że skoro kupimy amerykańskie sprzęty, to Amerykanie nam się odwdzięczą, broniąc nas w razie czego, jest jednak naiwne. Amerykanie to są biznesmeni i chętnie sprzedają broń wielu krajom, ale w zamian nie gwarantują pomocy czy ochrony - podsumował.
- UE zgadza się na sankcje. Cios w rosyjską flotę cieni
- Ofensywa ugrzęzła pod Kupiańskiem i Pokrowskiem. Chaos wśród rosyjskich generałów
- Nowy koszmar ukraińskich miast. W sieci krąży zdjęcie Shaheda z potężną głowicą
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Marcin Pośpiech
Opracowanie: Dominika Główka