Tusk przed wylotem do Berlina. "Żaden zapis dotyczący Polski nie może powstać bez nas"
- Dostrzegam zarówno po stronie ukraińskiej, jak i wśród europejskich liderów oraz amerykańskich wysłanników, rzeczywistą dobrą wolę, aby znaleźć wspólny mianownik - powiedział Donald Tusk tuż przed wylotem do Berlina, gdzie odbędą się rozmowy ws. planu dla Ukrainy.
Łukasz Lubański
2025-12-15, 16:40
Rozmowy w Berlinie ws. Ukrainy. Premier wskazał priorytety dla Polski
Szef rządu spotkał się z dziennikarzami w samolocie - chwilę przed wylotem do Berlina, gdzie jeszcze w poniedziałek odbędą się rozmowy z udziałem liderów państw europejskich, przedstawicielami Ukrainy i delegacją z USA. - Ze spotkania ma jasno wynikać, że po jednej stronie są Ameryka, Europa i Ukraina - z wypracowanymi, kompromisowymi i nacechowanymi dobrą wolą warunkami rozejmu oraz przyszłego pokoju - a po drugiej stronie jest Rosja, którą wszyscy chcielibyśmy wreszcie skłonić do poważnego potraktowania tych propozycji - powiedział Donald Tusk.
W polityce zagranicznej staram się być pragmatykiem i realistą. Dla mnie najważniejsze jest, aby pilnować (to zadanie wykonamy w 100 proc.), aby żaden zapis ewentualnych przyszłych propozycji nie osłabiał bezpieczeństwa Polski. To kluczowa sprawa - zauważył Tusk.
- Nasz wpływ jest ograniczony. Wiadomo, jak ważni aktorzy są w tej grze. Polska jest poważnie traktowana, ale żeby uzyskać swoje cele, trzeba mieć też zdrowy rozsądek i umieć wyznaczać swoje priorytety - kontynuował premier. Po chwili wskazał, że wiele na to wskazuje, iż "po spotkaniu w Berlinie będziemy o krok bliżej pokoju".
"Współpraca Ameryki z Europą jest kluczowa"
Donald Tusk zwrócił też uwagę, że z perspektywy Waszyngtonu "Polska jest obecnie najważniejszym i najbardziej wiarygodnym partnerem w Europie". Dodał też, że dla bezpieczeństwa w Europie, jak również dla niepodległości Ukrainy - współpraca europejsko-amerykańska jest "absolutnie kluczowa".
- Naszym celem jest utrzymanie wszystkimi dostępnymi metodami ścisłej współpracy pomiędzy Europą a USA" - podkreślił szef rządu. Z kolei po spotkaniu w Berlinie, Donald Tusk poleci do Helsinek.
- Mordercza pułapka pod Pokrowskiem. W godzinę zniszczyli całą kolumnę Rosjan
- Rosjanie rzucili broń i błagali Ukraińców o litość. Uciekali przed własnymi dronami
W stolicy Finlandii na wtorek zaplanowano rozmowy liderów państw tzw. wschodniej flanki Unii Europejskiej. Wezmą w nim udział - poza przywódcami z Polski i Finlandii - również liderzy z krajów bałtyckich, ale też ze Szwecji, Bułgarii i Rumunii. - Niezależnie od tego, jak zakończą się rozmowy w Berlinie, dla mnie utrzymanie mobilizacji wobec rosyjskiego zagrożenia (w formacie północnym) jest absolutnie najważniejsze - powiedział Tusk.
Źródło: PolskieRadio24.pl/łl