Katastrofa lotnicza w USA. Wrak płonie na lotnisku, ogromny słup dymu [WIDEO]

Karolina Północna. Samolot rozbił się tuż po starcie

Samolot typu Cessna C550 rozbił się na terenie lotniska Statesville Regional Airport około godziny 10.15 czasu lokalnego, 18 grudnia. Z danych systemów śledzenia lotów wynika, że maszyna wystartowała z tego samego lotniska zaledwie kilka minut wcześniej - o godz. 10.06.

Rzecznik lotniska powiedział stacji ABC, że samolot rozbił się, gdy próbował powrócić na pas startowy. Według automatycznej stacji meteorologicznej na lotnisku, około 80 minut po katastrofie odnotowano niskie zachmurzenie, lekki deszcz i widoczność poniżej 5 km.

Zdjęcia wykonane na miejscu pokazują wrak samolotu stojący na pasie startowym, ogarnięty ogromnymi płomieniami. W chwili publikacji nie było jasne, ile osób znajdowało się na pokładzie ani czy ktoś przeżył wypadek.

Trwa śledztwo, na miejscu liczne służby

Z ustaleń wynika, że rozbita Cessna 550 należała do prywatnej firmy z Karoliny Północnej, powiązanej z emerytowanym kierowcą NASCAR Gregiem Biffle'em. Na tym etapie nie podano jednak informacji, kto znajdował się na pokładzie maszyny.

Na miejsce zdarzenia skierowano liczne służby ratunkowe oraz śledcze, w tym lokalne służby hrabstwa Iredell i miasta Statesville, Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) oraz policję stanową Karoliny Północnej. Okoliczności katastrofy będą przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez federalne organy lotnicze.

Lotnisko Statesville Regional Airport jest własnością miasta i obsługuje głównie lotnictwo korporacyjne. Korzystają z niego m.in. firmy z listy Fortune 500 oraz zespoły związane z wyścigami NASCAR. Obiekt położony jest niedaleko węzła autostrad I-77 i I-40, około 10 minut jazdy od centrum Statesville.

• Ukraińcy zaatakowali rosyjskich snajperów. Użyto dronów FPV

Źródła: wbtv.com/ABC News