Incydent w USA. Ludzie prezydenta wyprosili polskiego generała
Polski attaché wojskowy w Waszyngtonie, gen. Krzysztof Nolbert, został wyłączony z rozmów delegacji Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Pentagonie, mimo że to on odpowiadał za ich przygotowanie.
2025-12-19, 09:49
Polski attaché wyłączony ze spotkań w Pentagonie
Do incydentu doszło na początku grudnia podczas wizyty delegacji Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Waszyngtonie. Na jej czele stał gen. Andrzej Kowalski, a towarzyszyli mu dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi gen. Adam Rzeczkowski oraz doradca szefa BBN Nikodem Rachoń.
Przygotowanie kluczowych spotkań z przedstawicielami Pentagonu leżało po stronie polskiego attaché wojskowego gen. Krzysztofa Nolberta. Mimo to, tuż przed rozpoczęciem rozmów gen. Adam Rzeczkowski, jeden z członków delegacji, przekazał mu informację o wyłączeniu go z udziału w spotkaniach.
Według rozmówcy Onetu, wysokiego rangą oficera ze struktur międzynarodowych, żadna delegacja nie powinna zostać wpuszczona do Pentagonu bez udziału attaché wojskowego. Jak podkreślił, to gen. Nolbert przygotował całą logistykę wizyty, a mimo to nie został dopuszczony do rozmów, co - w jego ocenie - fatalnie wpływa na odbiór tej sytuacji przez stronę amerykańską, przywiązującą dużą wagę do ścisłego przestrzegania procedur.
Jak relacjonował rozmówca portalu, po tej sytuacji po stronie amerykańskiej pojawiły się pytania o to, czy polski attaché wojskowy pozostaje osobą godną zaufania, skoro został wykluczony z oficjalnych rozmów przez własną delegację. W jego ocenie rodzi to wątpliwości co do wiarygodności generała i stanowi poważną porażkę wizerunkową.
Kontrowersje wokół wizyty BBN w Waszyngtonie
Inny rozmówca Onetu, związany z Departamentem Wojskowych Spraw Zagranicznych MON, również ocenił działania przedstawicieli BBN bardzo krytycznie. - Panowie z BBN to harcerze, którzy dorwali się do władzy. Taktycy nierozumiejący strategii ani polityki zagranicznej. Zachowują się w USA tak jak w Polsce, a Amerykanie to widzą i wyciągają wnioski. Teraz będziemy musieli "tańczyć walczyki", tłumacząc partnerom, że to była tylko "pomyłka i niezręczność" - wskazał.
Z ustaleń portalu wynika, że po powrocie do kraju gen. Adamowi Rzeczkowskiemu zwrócono uwagę na skandaliczny charakter jego zachowania, choć sam generał miał tłumaczyć się realizowaniem poleceń przełożonych. Jak jednak twierdzą informatorzy związani z Pałacem Prezydenckim, kluczową rolę w decyzji o wykluczeniu attaché odegrał szef delegacji, gen. Andrzej Kowalski.
Kosiniak-Kamysz: chamstwo i złe działanie
Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w środę, że niedawne niewpuszczenie polskiego attaché w Stanach Zjednoczonych na spotkanie w Pentagonie, które ten przygotował i "zatrzaśnięcie przed nim drzwi" jest "chamstwem i złym działaniem". - Wszystkie te sprawy wyjaśniłem i mam nadzieję, że się więcej nie powtórzą - powiedział w radiu TOK FM.
- Nawrocki usuwa Okrągły Stół. Frasyniuk: prezydent jest symbolem destrukcji państwa
- Nowy sondaż zaufania. Nawrocki na czele, ministrowie za nim
- Sondaże poparcia. Jak Polacy patrzą na spór między pałacami?
Źródło: Onet/Polskie Radio