Rosja chce uśpić Europę? "Unika otwartego konfliktu"
Liczba incydentów z udziałem rosyjskich wojsk i sprzętu zmalała, ponieważ Moskwa liczy się z odpowiedzią NATO - tak uważa szef estońskiego wywiadu zagranicznego Kaupo Rosin. Według niego nie ma obecnie znaków wskazujących na to, że Rosja chce zaatakować któreś z państw Sojuszu.
2025-12-29, 14:40
"Rosja zmieniła zachowanie"
Rosin posłużył się przykładem Morza Bałtyckiego, gdzie spadła rosyjska aktywność wokół infrastruktury krytycznej. Nie notuje się również incydentów z tzw. flotą cieni. Zdaniem dyrektora agencji wywiadu zagranicznego Estonii jest to spowodowane tym, że Rosja dopuszcza możliwość ewentualnej odpowiedzi ze strony NATO.
- Widzieliśmy, że w wyniku naszych reakcji Rosja zmieniła zachowanie po różnych incydentach, do których doszło na szerszą skalę w regionie. Na razie nadal obserwujemy, że Rosja szanuje NATO i obecnie stara się unikać otwartego konfliktu - ocenił Rosin w wywiadzie dla estońskiego nadawcy ERR.
Moskwa trzyma dystans
Wymieniał przy tym poważne incydenty, takie jak uszkodzenie sieci podmorskich kabli przez statek floty cieni w grudniu 2024 roku. Doszło również m.in. do naruszenia estońskiej przestrzeni powietrznej przez trzy rosyjskie myśliwce MiG-31, czy wtargnięcia dronów jesienią 2025 roku w przestrzeń krajów NATO, w tym Polski.
Po tych wydarzeniach Sojusz uruchomił misje "Baltic Sentry" (ang. Bałtycka Straż), oraz Eastern Sentry (ang. Wschodnia Straż). To - zdaniem Rosina - przyniosło efekt, ponieważ obecnie Rosja ściśle trzyma się tras dla swoich samolotów wojskowych, które operują nad Morzem Bałtyckim. Według niego świadczy to o chęci uniknięcia konfrontacji. Ponadto, jak wskazał, Moskwa chce zminimalizować ryzyko naruszenia przestrzeni powietrznej NATO prz atakach dronowych na Ukrainę.
Gra na uśpienie?
To może być jednak swego rodzaju podstęp, który ma skłonić Europę do spowolnienia zbrojeń. Dodatkowo rosyjskie władze wysyłają "uspokajające przesłanie o pokoju". Wskazują przy tym, że pieniądze przeznaczane na zbrojenia uszczuplają budżet chociażby na opiekę socjalną. - To ma tworzyć podziały społeczne i wywierać presję na polityków. To wielowarstwowe podejście, które jest wyraźnie widoczne w działaniu Rosji - podkreślił szef estońskiego wywiadu.
- Rosja żąda Donbasu i wysuwa groźby. "Tych warunków nie można przyjąć"
- Machina jak ze średniowiecza na froncie. Rosjanie zrobili ją z czołgu
- Kreml stawia ultimatum Ukrainie. Żąda oddania Donbasu
Źródło: PAP/egz