Karol Nawrocki zwycięzcą 2025 roku. "Rok temu zastanawialiśmy się, jak wygląda"

Mijający rok w kontekście wydarzeń politycznych analizował w Polskim Radiu 24 dziennikarz TVP Piotr Maślak. Jak ocenił, najważniejszym z nich były wybory prezydenckie. - Wybory w zasadzie przetasowały całą scenę polityczną, w tym kontekście bezdyskusyjnie człowiekiem 2025 roku jest Karol Nawrocki - mówił.

2025-12-31, 10:15

Karol Nawrocki zwycięzcą 2025 roku. "Rok temu zastanawialiśmy się, jak wygląda"
Prezydent Karol Nawrocki. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/EAST NEWS

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Ostatnie godziny roku przynoszą posumowanie ostatnich 12 miesięcy
  • Piotr Maślak w Polskim Radiu 24 wskazał, że najważniejszym wydarzeniem mijającego roku były wybory prezydenckie
  • W tym kontekście bezdyskusyjnie człowiekiem 2025 roku jest Karol Nawrocki - mówił dziennikarz TVP

Nie ustają podsumowania 2025 roku m.in. w kontekście politycznym. Piotr Maślak, dziennikarz TVP, został zapytany, jakie wydarzenie było najważniejsze w polskiej polityce w ciągu ostatnich 12 miesięcy. - Rok 2025 to chyba bez większych wątpliwości należy wskazać wybory prezydenckie. Wybory w zasadzie przetasowały całą scenę polityczną, w tym kontekście bezdyskusyjnie człowiekiem 2025 roku jest Karol Nawrocki, osoba, o której pewnie rok temu zastanawialibyśmy się jak wygląda, kim jest i skąd pochodzi - mówił.

Jak podkreślił dziennikarz, prezydent Nawrocki wykazał się ciężką pracą. - Wszyscy obserwowaliśmy, jaka przemiana następuje w tym człowieku. To zdecydowanie najmocniejsze wydarzenie - powiedział. Prowadzący przypomniał, że w trakcie kampanii pojawiało się wiele informacji dotyczących życia Karola Nawrockiego i dodał, że prezydent wszystko to "ustał". - Tak to prawda, to w końcu bokser jakby nie było i człowiek zahartowany gdańskimi podwórkami, na których się wychował - ocenił.

 

Posłuchaj

Piotr Maślak gościem Rocha Kowalskiego (Polskie Radio 24) 14:22
+
Dodaj do playlisty

 

Błąd drugiej strony politycznej

Zdaniem Maślaka fundamentalnym błędem drugiej strony sceny politycznej, szczególnie Koalicji Obywatelskiej, było niezrozumienie tego, jak ludzie interpretują rzeczy, które rzekomo miały obciążać Nawrockiego. - Gdzieś przeczytałem analizę socjologiczną, że ta część elektoratu, która popiera tradycyjnie bardziej konserwatywna, która popiera PiS, elektorat z mniejszych miasteczek, ze wsi, trochę gorzej wykształcona, to są ludzie, którzy w życiu musieli i muszą walczyć, żeby im się jako tako wiodło - powiedział.

- Bańka bardziej liberalna postrzegała jako coś złego, jako rys, pęknięcie na życiorysie kandydata Nawrockiego, a oni postrzegali to, że musiał sobie radzić, że sięgał po zajęcia, którymi się nie chwali, z których nie jest dumny, wszystko robił dla utrzymania rodziny, ciężko mu było, uczył się bić, bo musiał przetrwać na szemranych podwórkach, to jest postrzegane jako zaleta - przekazał. Jak podkreślił, do samego końca wyborów KO kompletnie nie rozumiała tej części elektoratu.

Czytaj także:


Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Aneta Wasilewska

Polecane

Wróć do strony głównej