Rutkowski kontra Olewnik. Miało być pojednanie, ale nie podali sobie rąk
Odroczeniem do 29 czerwca zakończyła się rozprawa pojednawcza Krzysztofa Rutkowskiego i Włodzimierza Olewnika. Znany detektyw zarzuca Olewnikowi pomówienie dotyczące wyłudzenia pieniędzy.
2011-05-26, 08:11
Według Rutkowskiego chodzi o szereg wypowiedzi w mediach, w których Włodzimierz Olewnik miał pomówić go o wyłudzenie miliona złotych. Ojciec zamordowanego biznesmena Krzysztofa Olewnika zatrudnił Rutkowskiego do pomocy w odzyskaniu uprowadzonego. Biuro detektywa wystawiło mu fakturę na 20 tys. zł, resztę pieniędzy Rutkowski miał otrzymać poza nią.
Jeśli okaże się, że zarzuty detektywa są prawdziwe i Olewnik mijał się w tej sprawie z prawdą, grozi mu do dwóch lat więzienia.
W czwartek miała odbyć się w tej sprawie rozprawa pojednawcza.
Kłótnia przed salą
Portal TVN24.pl przytacza rozmowę, jaką przed salą sądową przeprowadzili Olewnik i Rutkowski. Pierwszy miał oskarżyć detektywa o pośredni współudział w morderstwie jego syna. Nie podał mu także ręki.
REKLAMA
Sama rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
Pełnomocnik Rutkowskiego poinformował, że ten życzy sobie przeprosin w mediach lub odszkodowania w wysokości 100 tys. zł.
- Nie możemy jeszcze dziś powiedzieć, na jaki to będzie cel, czy na cel biura Rutkowski, czy na cel charytatywny. - Nie wolno, mimo że w jakiś sposób los dotknął kogoś nieszczęściem, obrażać, pomawiać, ubliżać innym ludziom - dodał Rutkowski.
Rola Rutkowskiego w sprawie Krzysztofa Olewnika
Sprawa została odroczona do 29 czerwca na wniosek pełnomocnika Włodzimierza Olewnika. Mecenas Bogdan Borkowski argumentował, że zanim rozpocznie się proces w sprawie pomówienia, powinna zostać rozstrzygnięta kwestia statusu Krzysztofa Rutkowskiego w śledztwie prowadzonym przez gdańską prokuraturę apelacyjną.
REKLAMA
Prokuratura ta wyjaśnia m.in. nieprawidłowości we wcześniejszym postępowaniu, dotyczącym uprowadzenia w 2001 r. i zabójstwa dwa lata później Krzysztofa Olewnika, w tym także okoliczności podejmowanych wówczas przez policję działań. Krzysztof Rutkowski został wynajęty przez ojca Krzysztofa, Włodzimierza Olewnika po porwaniu syna w celu wykrycia jego sprawców.
PAP, wit
REKLAMA