Dirk Nowitzki pudłuje w złym momencie
Pasjonujący jest tegoroczny finał ligi NBA. Po kolejnym świetnym spotkaniu koszykarze Miami Heat pokonali w Dallas Mavericks 88:86 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 2:1.
2011-06-06, 08:00
Posłuchaj
Praktycznie przez całe spotkanie prowadzili gracze z Florydy, ich przewaga wynosiła nawet 15 oczek. Kilkakrotnie Mavericks niwelowali straty, w tym także w końcówce, doprowadzając do stanu m.in. 86:86.
W ostatnich sekundach nie pomylił się Chris Bosh i zdobył decydujące o zwycięstwie punkty. Gospodarze mieli szansę wyrównać, ale w ostatniej sekundzie zadrżała ręka Dirka Nowitzkiego. Piłka nie wpadła do kosza, a odbiła się od obręczy.
Najskuteczniejszy w zespole zwycięzców był Dwyane Wade, który uzyskał 29 punktów.
- Po tym meczu mam różne odczucia. Zagraliśmy agresywniej i w końcówce nie popełniliśmy błędów, jakie się nam zdarzyły w przedostatnim spotkaniu.Wygraliśmy zasłużenie. Dobrze zaprezentowaliśmy się w obronie i dzięki temu to zwycięstwo nam nie uciekło - podsumował Wade.
REKLAMA
Statystyka jest teraz po stronie Miami. Od 1985 finał rozgrywany jest systemem 2-3-2. W tym czasie 11 razy drużna gości wygrywała trzecie spotkanie, jak to miało teraz miejsce w przypadku Heat i za każdym razem zdobywała wówczas mistrzostwo.
IAR, ah
REKLAMA