Krasnoludki powalczą w wyborach o miejsca w Senacie
Twórca legendarnej Pomarańczowej Alternatywy nie wyklucza startu w jesiennych wyborach. Chce wejść do Senatu z warszawskiej listy.
2011-06-10, 06:36
Waldemar „Major” Fydrych chciałby w Senacie skupić się przede wszystkim na kulturze. Twórca Pomarańczowej Alternatywy chce też, by sztuka była mniej kosztowna – pisze dziennik „Polska The Times”. Zapowiedział, że być może wystartuje z Warszawy z list Komitetu Wyborczego Gamonie i Krasnoludki, z którego pięć lat temu kandydował na urząd prezydenta stolicy.
Dlaczego zdecydował się na stolicę, skoro większą część życia mieszkał i pracował we Wrocławiu? Fydrych twierdzi, że start ze stolicy Dolnego Śląska oznaczałby wojnę z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.
Pytany o szanse wyborcze "Major" Fydrych mówi, że jest nadzieja, aby Gamonie i Krasnoludki umocniły się w Warszawie jeszcze bardziej. Dodaje, że przy niskim budżecie trudno jest robić kampanię. Fydrych przypomina, że w ostatnich wyborach samorządowych jego komitet wydał na kampanię tysiąc złotych i miał lepszy wynik niż PSL i poseł Wojciech Wierzejski.
Waldemar „Major” Fydrych był w latach ’80 jednym z inicjatorów i przywódcą happenerskiego ruchu Pomarańczowa Alternatywa. W wyborach w 1989 roku kandydował do Senatu. Zdobył 10 tysięcy głosów, ale nie wystarczyło to do uzyskania mandatu. Wyjechał więc do Paryża. Po powrocie do Polski próbował swoich sił także w wyborach lokalnych – w 2006 roku kandydował na urząd prezydenta Warszawy. Zdobył wtedy 0,41% proc. głosów, co dawało mu piąty wynik.
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA