Śledczy chcą znów badać DNA ofiar katastrofy
Prokuratura wojskowa zabiega u rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o udostępnienie próbek DNA - informuje "Nasz Dziennik".
2011-06-13, 04:00
Śledczy proszą między innymi o próbkę materiału genetycznego brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosława. Informację o tym, że prokuratura zwróciła się o możliwość pobrania materiału od niektórych rodzin, potwierdził mecenas Rafał Rogalski.
Materiał genetyczny mógłby okazać się potrzebny do wyjaśnienia nieścisłości w dokumentacji medycznej, jakie prokuratura wojskowa otrzymała od Rosjan. Decyzja jest w ręku rodzin, pisze "Nasz Dziennik".
Próbki DNA były już raz pobierane, tuż po katastrofie, i wysyłane do Moskwy. W ocenie prawników, najlepszym rozwiązaniem dla wyjaśnienia wszelkich nieścisłości związanych z sekcją i identyfikacją ciał byłaby zgoda prokuratury na ich ekshumację.
Wiele rodzin nie oddało żadnych próbek, a ich bliscy mimo to zostali zidentyfikowani, tyle, że do dziś nie wiadomo, na jakiej podstawie - pisze "ND". - Wiele rodzin nie ma do tej pory dokumentów z identyfikacji, nie wiadomo, na jakiej podstawie wystawiono akty zgonu - ocenia Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim.
REKLAMA
IAR, aj
REKLAMA