Do 5 lat więzienia za fikcyjne zatrudnianie
Nawet 700 cudzoziemców mogło wjechać do Polski dzięki dokumentom wystawionym przez rolnika z Wyszogrodu (woj. mazowieckie).
2011-06-15, 21:49
62-letni mężczyzna usłyszał 12 zarzutów, w tym ułatwiania obywatelom Ukrainy pobytu na terytorium Polski wbrew przepisom. Ukraińcy przejeżdżali przez granicę dzięki wystawionym przez niego dokumentom, które potwierdzały, że mieli podejmować pracę w gospodarstwie na Mazowszu. Jak ustaliła policja, żaden z cudzoziemców tam jednak nie pracował. Mężczyznę zatrzymała Straż Graniczna.
Fikcyjne oświadczenia rejestrowane były w Powiatowym Urzędzie Pracy w Płocku. To jego pracowników zaniepokoiła duża ilość osób zatrudnianych w zaledwie 3-hektarowym gospodarstwie. Okazało się, że rodzeństwo prowadzące gospodarstwo zarejestrowało w sumie 670 oświadczeń, z czego 501 rejestracji dokonała siostra mężczyzny, któremu SG przedstawiła zarzuty.
- Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów i wyjaśnił, że nie tylko nie miał zamiaru, ale również nie miał możliwości zatrudnienia tych cudzoziemców. Zeznał, że do nielegalnego procederu namówiła go jego siostra, która zmarła w kwietniu 2010 roku - poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej Justyna Szmidt-Grzech.
Podczas przesłuchania, mężczyzna tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy, że działał wbrew prawu. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
REKLAMA
Oświadczenia rejestrowane w urzędach pracy potrzebne są cudzoziemcom do uzyskania wizy, na podstawie której przekraczają granicę Polski. Jeżeli podczas kontroli legalności pobytu, której może zostać poddany każdy cudzoziemiec, okaże się, że wiza została wyłudzona, to na podstawie ustawy o cudzoziemcach osobie takiej grozi wydalenie z terytorium Polski.
PAP, wit
REKLAMA