Burze znów dały o sobie znać
Przez cały poniedziałkowy wieczór strażacy walczyli ze skutkami podtopień po przejściu nawałnicy na Podlasiu. Nieciekawa sytuacja była także w Ełku i Ostródzie.
2011-07-12, 13:48
- Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie kolneńskim, łomżyńskim i grajewskim. Strażacy byli tam wzywani do zalanych piwnic ponad trzydzieści razy - informuje dyżurny wojewódzkiej komendy straży pożarnej w Białymstoku
Oddziały straży pożarnej wyjeżdżały też do usuwania złamanych konarów drzew na krajowej ósemce w powiecie augustowskim. W miejscowościach Wólka i Małe Raczki w powiecie suwalskim od wyładowań atmosferycznych zapaliły się budynki gospodarcze.
Ostatecznych strat jeszcze nie oszacowano.
Ełk i Ostróda także liczą straty
Sporo szkód wyrządziły także gwałtowne ulewy, które przeszły w poniedziałek nad Ostródą i Ełkiem.
REKLAMA
W Ostródzie ulewa zalała część kotłowni szpitala przy ulicy Jagiellońskiej. Wodę wypompowywało pięć zastępów strażaków. Ulewa pozalewała tam sklepy i piwnice domów.
W Ełku strażacy usuwali z rzeki powalone drzewa, a także wypompowywali wodę z zalanych piwnic i garaży. W sumie w całym regionie interweniowali wczoraj w podobnych przypadkach 37 razy.
Fatalna pogoda była przyczyną wielu wypadków na drogach. W najtragiczniejszym, na trasie 57 z Bisztynka do Bartoszyc, zginęły dwie osoby, a 3 trafiły do szpitala.
mr
REKLAMA
REKLAMA