Polacy z Bundesligi ograli Gruzinów

Piłkarska reprezentacja Polski wygrała z Gruzją 1:0 (1:0) w towarzyskim meczu, który odbył się w Lubinie. Bramkę zdobył w 36. minucie Jakub Błaszczykowski.

2011-08-10, 22:30

Polacy z Bundesligi ograli Gruzinów

Robert Lewandowski również trafił do siatki gości, ale sędzia bramki nie uznał bo napastnik Borrusi Dortmund był na spalonym.

Pewnym punktem naszej drużyn był Wojciech Szczęsny, który kilkukrotnie popisał się skutecznymi interwencjami w bramce.

Był to 23. mecz polskich pilkarzy pod wodzą Franciszka Smudy. Dziewięć z nich zakończyło się zwycięstwem, siedem remisem, a siedem porażką.

Następnym rywalem "biało-czerwonych" 2 września będzie Meksyk.

REKLAMA

Po meczu powiedzieli:

trener reprezentacji Polski Franciszek Smuda: "Termin, w którym przyszło nam rozgrywać ten mecz, jest niekorzystny dla wielu reprezentacji, bowiem wypada zaraz po zakończeniu przygotowań do sezonu. Gorzej było tylko wtedy, gdy rok temu spotkaliśmy się z Kamerunem (Polska przegrała 0:3 , ale dzisiaj Kamerun się nie powtórzył. Mamy dobry start w nowym sezonie i we wrześniu powinno być już lepiej. Polański spełnił oczekiwania. Po tym całym zamieszaniu wywołanym przez niektóre media grał z presją, ale pokazał, że jest w stanie to unieść. Na pewno brakowało Łukasza Piszczka, o którym trener Borusii Dortmund powiedział, że będzie piłkarzem światowej klasy. Mieliśmy już tą prawą stronę ułożoną, bo Łukasz świetnie rozumie się z Kubą Błaszczykowskim i Robertem Lewandowski, ale, niestety, trudno".

trener reprezentacji Gruzji Temur Kecbaja: "To był dobry mecz dla obu drużyn. Kibice zobaczyli wiele podbramkowych sytuacji, stworzonych także przez nas, ale niestety, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Kto strzela, ten wygrywa; jestem jednak zadowolony ze swoich piłkarzy. Dali z siebie wszystko, starali się i walczyli do końca, ale bramki zdobyć się nie udało".

 

REKLAMA

Polska - Gruzja 1:0 (1:0)
Bramka: Jakub Błaszczykowski (36)
Sędzia: Andrij Szandor (Ukraina). Widzów: 12 310.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej