Mimo strajku, pociągi mogą ruszyć jeszcze dzisiaj
O ryzyku strajku podróżni byli informowani, za niedogodności przepraszamy - powiedział Sylwester Brząkała, dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
2011-08-17, 14:51
Posłuchaj
ZOBACZ RELACJĘ NA ŻYWO ZE STRAJKU >>>
W czwartek wznowienie rozmów związkowcy - zarząd spółki. Jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do porozumienia, to 24 sierpnia od północy grozi nam strajk bezterminowy.
- Część pracowników z drużyn pociągowych nie przystąpiła do strajku. Mamy sygnał, że został uruchomiony pociąg na trasie Nysa-Kędzierzyn. Pracują pracownicy administracyjni, pracuje też część osób w kasach biletowych - powiedział Sylwester Brząkała.
Jest szansa, że do końca dnia mimo kontynuowania strajku zostanie jeszcze uruchomionych kilka połączeń. Związkowcy domagają się podwyżek, ale także reorganizacji spółki - zarząd zgadza się na podwyżki , ale znacznie niższe i nie w takim trybie jak proponują kolejarze.
REKLAMA
Jednodniowy strajk w opolskich Przewozach Regionalnych będzie kosztował spółkę co najmniej 150 tysięcy złotych, w kraju około 5 mln złotych. Jego skutki w Polsce odczuje 300 tysięcy pasażerów - na Opolszczyźnie około 20 tysięcy. Dług Przewozów Regionalnych - zgodnie z szacunkiem prezesa spółki w Warszawie - to około 0,5 mld złotych.
Obejrzyj galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, aj
REKLAMA