Policja musi zapłacić 250 tys. za pozbawienie oka
Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok 250 tysięcy, które policja musi zapłacić fotoreporterowi, który w 1999 roku został trafiony gumową kulą w oko.
2011-09-13, 14:00
Posłuchaj
Robert Sobkowicz został postrzelony przez policyjny pocisk, gdy fotografował demonstrację "Łucznika" w Warszawie w 1999 roku. Manifestanci rzucali w stronę policjantów śrubami, płytami chodnikowymi, a nawet znakami drogowymi, funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem z broni gładkolufowej.
Według sądu, funkcjonariusze "ewidentnie strzelali wbrew obowiązującym przepisom w kierunku demonstrantów". Sąd zwrócił też uwagę, że to policja ponosi winę za kontynuowanie ostrzału manifestantów, mimo że najbardziej agresywni z nich zaprzestali ataków.
Sąd uznał, że policja działała bezprawnie i ponosi winę za kalectwo fotoreportera.
Za "karygodne zachowanie" uznał też nieudzielenie pomocy poważnie rannemu fotoreporterowi. Uzasadniając zasądzoną kwotę zadośćuczynienia sąd podkreślił, że ma ona związek z kosztami wizyt kontrolnych, protezą oka a także nieodwracalnymi zmianami zdrowotnymi.
REKLAMA
Pieniądze musi zapłacić Komenda Stołeczna Policji. Wyrok jest prawomocny.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach
sg
REKLAMA