Francja: zaatakowano kontrolera, kolej ledwo działa
Ruch kolejowy w całej Francji jest poważnie zakłócony z powodu strajku kontrolerów, którzy odmówili przyjścia do pracy po czwartkowym ataku z użyciem noża na ich kolegę, sprawdzającego bilety w pociągu relacji Lyon-Strasburg.
2011-10-07, 08:23
Posłuchaj
Zaledwie co trzeci pociąg regionalny TER i co czwarty TGV wyjechał w piątek na tory. Tylko w regionie paryskim udało się zachować płynność połączeń, a pociągi Thalys i Eurostar kursują normalnie.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Zakłócenia są spowodowane tym, że znaczna część kontrolerów odmówiła podjęcia pracy po czwartkowym ataku pasażera na jednego z ich kolegów. 54-letni mężczyzna został kilka razy ugodzony nożem. Według radia Europe 1 napastnik nie miał biletu i zaatakował kontrolera, gdy ten miał spisać protokół.
Ranny m.in. w brzuch i ramię mężczyzna został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Besancon. Jego stan jest stabilny.
REKLAMA
- Emocje są wielkie, ale karanie pasażerów niczemu nie służy, ponieważ czynu dokonał ktoś niezrównoważony, co zdarza się bardzo rzadko – skomentował sytuację szef francuskiej kolei. Dodał, że dyrekcja kolei SNCF spotka się w tej sprawie z przedstawicielami związków zawodowych.
Kolejarze twierdzą, że w ostatnich miesiącach nasiliła się liczba aktów agresji. Także coraz częściej stają się oni obiektem obelg ze strony pasażerów.
sg
REKLAMA
REKLAMA