Damsko-męskie stereotypy okiem Więckiewicza
Na ekranach kin od piątku wyświetlany jest nowy film twórcy "Dnia świra" Marka Koterskiego. W "Baby są jakieś inne" reżyser prowadzi zabawę z damsko-męskimi stereotypami.
2011-10-14, 18:54
Posłuchaj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Dwaj mężczyźni - w głównych rolach Adam Woronowicz i Robert Więckiewicz - podczas jazdy samochodem wymieniają się doświadczeniami na temat płci przeciwnej. Podczas podróży opowiadają o tym, co ich w kobietach denerwuje, na przykład wieczne szukanie kluczyków w torebkach, albo malowanie się po ciemku podczas seansu w kinie.
Więckiewicz w rozmowie z dziennikarką Polskiego Radia Joanną Sławińską powiedział, że choć bohaterzy cały czas rozmawiają o kobietach, to tak naprawdę to co mówią i jak mówią świadczy o mężczyznach. - Dla mnie w gruncie rzeczy jest to bardziej film o mężczyznach - przyznał.
- Wcale nie było nam do śmiechu na planie. Sytuacja była o tyle trudna, że my walczyliśmy z materią, a dookoła cała ekipa się chichrała. Widziałem trzęsące się mikrofony, reflektory bo oni po prostu nie wytrzymywali, my musieliśmy jednak zachować całkowitą powagę – powiedział aktor.
REKLAMA
Zdaniem Roberta Więckiewicza w filmie "Baby są jakie inne" jest trochę stereotypów, ale też kilka prawd. - Niewątpliwie jest kilka prawd, które są, które funkcjonują, co więcej ci mężczyźni nie reprezentują męskości w ogóle, to specyficzni mężczyźni, więc oni mają prawo do swojego zdania.
IAR, aj
REKLAMA