Kapitan Tadeusz Wrona ewenementem. Bije rekordy popularności
Dziesiątki tysięcy fanów na Facebooku, setki tysięcy stron - tyle powstało w sieci o polskim pilocie Tadeuszu Wronie w ciągu 19 godzin od lądowania.
2011-11-02, 10:16
Posłuchaj
Dwie największe strony o Tadeuszu Wronie zrzeszają łącznie ponad 40 tysięcy internautów. Kolejnych kilkadziesiąt to około pięciu tysięcy.
Wszystkie powstały w ciągu dwóch-trzech godzin od lądowania awaryjnego, którego autorem był polski pilot. Boeing 767 dotknął pasa na Okęciu około godziny 14.40.
Także sama wyszukiwarka Google pokazuje błyskawiczną "karierę" internetową pilota. We wtorek około godziny 18 stron o polskim pilocie było około 30 tysięcy, dziś rano - o godzinie 10 - jest ich już blisko pół miliona.
Ich autorami nie są tylko Polacy, ale internauci z całego świata. Fantastyczne lądowanie pilota LOT-u zostało opisane przez serwisy internetowe i agencje prasowe na całym świecie, pokazały je wszystkie największe telewizje. Na portalach BBC i CNN nagranie z lądowania było przez kilka godzin najpopularniejszym materiałem wśród odwiedzających.
REKLAMA
sg
REKLAMA