Stan wyjątkowy. Rząd zmusza lekarzy do pracy

Władze usiłują zapobiec zapaści służby zdrowia po złożeniu zbiorowych wypowiedzeń z pracy przez połowę słowackich lekarzy, którzy domagają się zwiększenia zarobków.

2011-11-29, 04:00

Stan wyjątkowy. Rząd zmusza lekarzy do pracy
. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Relacja Andrzeja Niewiadowskiego: 2 tys. lekarzy będzie musiało wrócić do pracy lub zapłacić grzywny
+
Dodaj do playlisty

Stan wyjątkowy wprowadzono jedynie w 16 z 96 szpitali. Z informacji, które napływają od dyrektorów wspomnianych placówek, wynika, że lekarze, którzy wypowiedzieli pracę z dniem 1 grudnia, wracają na swoje stanowiska. Podpisują zobowiązanie, że wystarczy im 30-toprocentowe zwiększenie uposażenia o 300 euro od 1 stycznia 2012. Negocjacje mają potrwać jeszcze dwa dni.

Problem polega na tym, że w wielu szpitalach lekarze korzystają z urlopów, które pobrali przed zwolnieniami z pracy. Dlatego w kilkunastu dużych szpitalach wojewódzkich : m.in. w Bratysławie, Koszycach, Trnawie, Zylinie, Previdzy i Trenczynie brakuje ponad 400 specjalistów, zwłaszcza anestezjologów, chirurgów, pediatrów i ortopedów.

Pacjentów przewozi się karetkami na operacje niekiedy kilkadziesiąt kilometrów. Wiele oddziałów zamknięto. Do pracy przystąpili lekarze wojskowi. Niektóre, czeskie szpitale przy słowackich granicach zareagowały na apel słowackiego ministerstwa zdrowia i zgłosiły gotowość przyjęcia najbardziej nagłych przypadków.

Rząd zwrócił się do lekarzy o jak najszybszy powrót do pracy. Zagroził grzywnami i pozbawieniem wolności tym, którzy po 1 grudnia zignorują stan wyjątkowy. Ale wielu z nich załatwiło już sobie pracę w Niemczech i nie zamierza powrócić na Słowację.

REKLAMA

Obejrzyj galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, wit, aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej