Ojciec szkolił 4-latka w kibolskich walkach. Idzie kurator

Rodzinę 4-letniego chłopca, który na filmie z YouTube szkolony jest do walk kiboli, sprawdzi kurator – zlecił lubelski sąd.

2011-12-17, 14:40

Ojciec szkolił 4-latka w kibolskich walkach. Idzie kurator
. Foto: Fot. youtube.com

- Sąd rodzinny zlecił przeprowadzenie wywiadu kuratorskiego odnośnie do tej rodziny, czy proces wychowania tego dziecka przebiega prawidłowo, jak wygląda kwestia wychowania dziecka przez oboje rodziców. Po otrzymaniu tej opinii sąd zdecyduje, czy wszcząć postępowanie w przedmiocie władzy rodzicielskiej – poinformował rzecznik lubelskiego sądu.

Wniosek o sprawdzenie tego jak traktowane jest dziecko zgłosiła tamtejsza prokuratura. Sprawdza ona także kto opublikował w internecie filmy z  udziałem dziecka – robi to na wniosek ojca, który poczuł się pokrzywdzony opublikowaniem nagrania.

30-latek sam zgłosił się na policję niedługo po tym, jak media – za Rzecznikiem Praw Obywatelskich – ujawniły nagranie. Na komendzie w Lublinie oświadczył, że chłopiec to jego syn a nagranie ktoś bezprawnie – bez jego wiedzy i zgody – upublicznił w internecie. Powiedział, że nagrał je dwa lata temu i trzymał na swoim komputerze, jednak nie wie w jaki sposób trafiło ono do sieci.

REKLAMA

Prokuratorowi powiedział, że film ten nagrał dla żartu.

Matka dziecka także potwierdziła relację ojca, dodając że obecnie wychowuje dziecko sama.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

- Zaraz kopnę ciebie, k…a, zaraz dostaniesz ty frajerze j….y – krzyczy na filmie dziecko w towarzystwie chwalących go dorosłych. – Lej go – mówi w którymś momencie jeden z mężczyzn. Dziecko nie rozumie i pyta „co?”, raz jeszcze słyszymy „lej go”. Wówczas dziecko zaczyna bić matę.

REKLAMA

– I łokieć! I dynia! Dobre, dobre! Ekstra – krzyczą panowie, którzy przybijają z dzieckiem „piątkę”.

Na filmie przewija się też wątek kibicowski, gdy opiekun instruuje dziecko powtarzające za nim. „Co, jesteś za Widzewem?” – dziecko powtarza, symulując że mata w którą bije jest jego przeciwnikiem z którym rozmawia. Gdy jednak trzymający kamerę mężczyzna instruuje, żeby dziecko powiedziało „za kim jest”, chłopiec nie rozumie. Powtarza pytanie, wówczas mężczyzna dopytuje jeszcze raz. Chłopiec spogląda rozbawiony w kamerę, widocznie nie rozumiejąc co ma zrobić, nie mówi „za kim jest”.

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej