Dyktator Kim Dzong Il został zamordowany?
Oficjalny komunikat głosi, że dyktator zmarł w sobotę podczas podróży pociągiem na "wysoce intensywną inspekcję w terenie" w związku z "wielkim wysiłkiem umysłowym i fizycznym".
2011-12-22, 17:02
Jak donosi portal polskatimes.pl, przywódca Korei Północnej nie mógł jednak umrzeć w pociągu. - Dzięki zdjęciom z amerykańskich satelitów szpiegowskich ustalono, że osobisty pociąg Kima w czasie jego śmierci stacjonował w stolicy kraju Pjongjang - twierdzi Won z komisji  wywiadu zgromadzenia narodowego. To oznacza, że Kim najprawdopodobniej zmarł w domu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Te informacje  mogą też sugerować, że śmierć przywódcy Korei Północnej mogła być skutkiem  intrygi lub nawet morderstwa. Choć być może władze komunistycznego kraju po prostu chciały  kultywować mitologię "Drogiego Lidera", który zmarł w czasie  niestrudzonej służby swemu narodowi - komentuje autor artykułu w "PT". 
polskatimes.pl, kk